Tłumaczenie hasła "zakochać się" na słowacki zamilovať sa, zaľúbiť sa to najczęstsze tłumaczenia "zakochać się" na słowacki. Przykładowe przetłumaczone zdanie: Chcem podróżować do odległych krain, zakochać się, wyjść za mąż. ↔ Chcem cestovať a vidieť vzdialené krajiny zamilovať sa a vydať sa. Nie jestem dumny, by się do tego przyznać, ale 5 lat temu byłem zakochany w mężatce. Była piękna, wyjątkowa, świetnie się dogadywaliśmy, a jednak nie była dostępna. I to złamało mi serce. Ale dość o mnie, a więcej o Tobie, bo wiem jakie sprzeczne emocje teraz przeżywasz i nie jest to przyjemne. W 596 odcinku "Na dobre i na złe" zakochany w Hanie Krzysztof zwierza się swojej przyjaciółce lesbijce Justynie (Karolina Porkari), że nie może zapomnieć o byłej kochance, ale wie, że on Na parterze w mojej chacie Mieszkał kiedyś taki facet. Który dnia pewnego cicho do mnie rzekł: „Gdy zachwycisz się dziewczyną nie podrywaj jej na kino, Ale patrząc w oczy szepnij słowa te: ref Jestem taki samotny, Jak palec albo pies, Kocham wiersze Stachury I stary, dobry jazz. Szczęścia w życiu nie miałem, Rzucały mnie dziewczyny, Siedzieć na doopie rozpływając się w domysłach,rozkaminach,przypuszczeniach,spekulacjach,co będzie,co ona czuje,co myśli i co zrobi,co się stanie i jak Ty na to zareagujesz niczego się nie dowiesz,a tłumiąc w sobie uczucia będziesz cierpiał może jeszcze rok ,albo dwa.Czas płynie.No forum dostaniesz tylko kolejne przypuszczenia i I'm married, I have four children. Miałem wrażenie, że był żonaty. I got the feeling that he was married. Możesz studiować, pracować i być żonaty. Well, you can go to college and work and be married. Jestem żonaty, nie muszę się starać. I'm married, I don't have to be attractive. Zarejestruj się, żeby zobaczyć więcej . była oszałamiająca, interesująca i błyskotliwa jednocześnie, z niezwykłym humorem i zwięzłym dowcipem w swoich postach, wydawała się świetna pod każdym względem — ale niestety był jeden problem: była oczywiście mężatką. dla przypomnienia, nie jestem typem faceta, który próbuje zwabić mężatkę zza pleców jej męża — po prostu nie jest to dla mnie interesujące, a ciężar etycznego ciężaru na moich barkach znacznie przewyższyłby wszelkie głęboko skorumpowane chwile radości, które mógłbym uzyskać z takiej sytuacji. niemniej jednak, chciałem wysłać wiadomość i przedstawić się, złożyć jej komplement lub dwa, a następnie zakończyć rozmowę, aby nie przeszkadzać jej w życiu. jedna krótka wymiana, aby jej uśmiech był wszystkim, czego chciałem— wtedy mogłem wrócić do mojej kariery i normalnego życia po drugiej stronie kraju. coś w niej było po prostu „inne” i, gdy zacząłem pisać, poczułem się dziwnie zdenerwowany, ale jakoś nadal udało mi się skierować mój zwykły styl komunikacji — który jest mieszanką wyrafinowania i śmiałości… „Hej, chciałem tylko wysłać krótką wiadomość i powiedzieć, z całym szacunkiem, że jesteś jedną z najpiękniejszych kobiet, jakie kiedykolwiek widziałem, a Ty jesteś … szalenie inteligentne — zabójcza kombinacja. Widzę, że jesteś żonaty i w żaden sposób nie zamierzam przerywać ani lekceważyć Twojego obecnego związku, ale musiałam ci powiedzieć, że na wypadek, gdybyś nie miała najlepszych dni i potrzebowała szczerego, szczerego komplementu od nieznajomego, aby wywołać uśmiech na twojej twarzy. Nie musisz na to odpowiadać – w rzeczywistości nawet nie oczekuję od ciebie — nie próbuję rozpocząć rozmowy, ale mam nadzieję, że mogę wywołać uśmiech na twojej twarzy. Trzymaj się.” powiedziałem to szczerze. Myślałem, że to będzie koniec…ale to był dopiero początek. nie spodziewałam się odpowiedzi, ale taką się okazuje, ona i jej mąż rozmawiali o poszerzeniu horyzontów związkowych o zaproszenie dodatkowego partnera. „nie mamy otwartego związku — mamy związek „rób, co chcesz”.”Byłem zaintrygowany. Co prawda, kiedy po raz pierwszy to usłyszałem, pomyślałem :”czy to nie to samo?”Zaczęliśmy rozmawiać i nagle zostaliśmy porwani przez gwałtowny prąd szybkiego śmiechu, żartobliwych i jawnych flirtów i intymnych przekomarzań. jej mąż i ona dzielili się wszystkim i opowiedziała mu o mnie, i wtedy zrobiło się naprawdę ciekawie — był bardziej niż w porządku, że uprawiała flirt na odległość, który może doprowadzić do czegoś więcej. Nie wiedziałem, że „rób, co chcesz”oznacza dla nich, że nie stoją sobie na drodze. Mogą robić to, co chcą, ale to nie znaczy, że nie pytacie kogoś, zanim zrobicie coś, co mogłoby go zdenerwować — zgoda była dla nich najważniejsza; to było godne szacunku. po kilku tygodniach rozmowy, postanowiliśmy mieć ściśle przypadkowy, ale romantyczny związek, a nasz proces randkowania na odległość rozpoczął się pod pretekstem, że będzie to ściśle fizyczne, i zachowamy nasze głębsze emocje i pasje dla siebie. Nie mogłem się bardziej mylić w moim założeniu, że wsparcie w indywidualnych staraniach naszego partnera oznacza lekceważenie naszych myśli i uczuć. tutaj byłem, spotykając się z zamężną kobietą po drugiej stronie kraju z daleka-co może pójść nie tak z tym scenariuszem? przyznaję, na początku czułem do nich rozpacz, trochę beznadzieję, ale jak bardzo się myliłem w moich szacunkach ich życia. Założyłam, że miłość tak swobodnie może być tylko rodzajem miłości oderwanej, pozbawionej jakiejkolwiek prawdziwej komunikacji i zaangażowania — dopiero później przekonam się, jak bardzo się myliłam. Niemniej jednak zdecydowałem, że przyjdę ją odwiedzić, gdy dozwolona będzie przerwa w moim gorączkowym harmonogramie pracy i zobaczymy, jak sprawy potoczyły się. „przygody są albo naprawdę dobre, albo naprawdę złe”, pomyślałem sobie, „ale bez względu na wszystko, jeśli zrobisz je dobrze, przynajmniej są gwarantowane, że nie będą nudne…” dzięki temu opuściłem Los Angeles i powoli zacząłem moją długą podróż na Florydę, aby spotkać osobę, która była uderzająco podobna do mnie, z kilkoma przystankami po drodze. Sztuka uliczna w Oakland, Kalifornia; źródło: Joe Duncan dyskusje ożywiły się, gdy podróżowałem z Los Angeles do Oakland, a następnie do Nowego Meksyku, Teksasu, Missouri i Ohio, wśród kilku innych stanów. W drodze między Oakland A Nowym Meksykiem, sprawy zaczęły nabierać tempa, rozmowy się rozgrzały, a my staliśmy się niezwykle zalotni, wskakując w tego rodzaju rozmowy z bardzo dobrymi przyjaciółmi, których znasz od lat. podróż zajęła mi trzy miesiące, aby dostać się na Florydę, wyjechałem w maju, ale z pracą tak obfitą, jak to było, i potrzebowałem pieniędzy, jak to zrobiłem, nie skończyło się na przyjeździe do końca lipca, pracując drogę powrotną miasto po mieście, jak cierpliwie czekała na mnie. w tym momencie pewnie myślisz, że jestem po prostu dziwna, może naiwna — ale po prostu nie rozumiesz — i Wiem, że wszyscy to mówią, ale coś w tym czasie było inne — ona była inna. Było w niej coś, czego nie mogłem dotknąć, coś o naszym związku, czego nie mogłem wyjaśnić. Po prostu „klikaliśmy” i dyskretnie zakochiwaliśmy się w rozległej i rozległej sieci cyfrowej cyberprzestrzeni-wydawało się wtedy, że żadne z nas nie może temu zaradzić; a ona wciąż była mężatką. to po prostu wydawało się działać trochę zbyt dobrze, mimo że nie spotkaliśmy się nawzajem, znając tylko zwykłe cyfrowe reprezentacje siebie. Wiedzieliśmy tylko, że były to kopie, hologramy złożone z niekończących się strumieni światła, które migały z naszych ekranów, aby malować wspaniałe obrazy, fragmenty i bajty, które podróżowały po rozległym, rozległym i labiryncie podziemnych kabli, aby do nas dotrzeć-światło, które miało dotrzeć do oczu drugiego, gdzie przenikało do naszych źrenic i rozpalało naszą wyobraźnię, zanim nieuchronnie umarło w umyśle odbiorcy. czy ta osoba w ogóle istniała? Wszyscy w moim życiu, z wyjątkiem dwóch osób, przypominali mi na bieżąco, jak zły był to pomysł. w tym momencie tak bardzo chciałam wierzyć w szczęśliwe zakończenie w burzliwym i chaotycznym życiu zawodowym, pełnym niekończących się podróży, nowych twarzy i zapomnianych związków. Kiedy podróżujesz wystarczająco dużo, zaczynasz zakładać, że wszyscy, których spotkasz, będą niewidzialni za dwa tygodnie-nic nie jest znaczące, wszystko jest puste, jednorazowe — nawet nihilistyczne. Poznajesz kogoś, nawiązujesz więź, a potem wyjeżdżasz do następnego miasta. Takie jest życie podróżnika. plan, że odwiedzę ją i jej męża okazjonalnie i stanę się postacią, która weszła i wyszła z jej życia, zaczął zanikać, a gdy rozmawialiśmy przez długie godziny w nocy, z każdą radosną godziną mieszając się w następną, każdy mijający dzień topniał i kurczył się, aby ustąpić miejsca innemu; wkrótce zarówno nasza pasja, jak i nasze podniecenie stały się jedyną stałą. postanowiłem porzucić wszystko dla kaprysu i przenieść się 3000 mil na Florydę, aby być blisko niej…wiedziałem, że będę musiał porzucić swoją karierę i znaleźć coś nowego, wiedziałem, że będę musiał zostawić za sobą cały styl podróży i moje ukochane rodzinne miasto Los Angeles…ale była tego warta — i wiedziałem, że jest w mojej głębi, gdzieś w niezaprzeczalnej, ale niewypowiedzianej części mojej psychiki, tej głębokiej strukturze, w której rygory rozumu są niedozwolone, to miejsce czystych emocji, które sięga aż do końca życia. w tkankę mojego istnienia-nawet w najzimniejszych i najcięższych miejscach kość. Miłość nie zna powodu-w rzeczywistości miłość i rozum mogą być antytetyczne zarówno w formie, jak i koncepcji. nieczęsto zdarza się, że osoba tak wyjątkowa I niezwykła jak ja spotyka swojego identycznego drugiego — kogoś, kto jest dokładnie taki jak ty pod niemal każdym względem. Wiedziałam, że jeśli nie skorzystam z tej chwili, będę tego żałować i to się nie powtórzy. Magnum Ultimo — finał W końcu nadeszła chwila i dotarłem na Florydę. Dotarłem do jej miasta, a potem musiałem przełożyć nasze pierwsze spotkanie, aby na krótko pojechać do Jacksonville, aby pracować nad niezwykle ważnym koncertem, na który zostałem zaproszony; nagle zaczęła przestać we mnie wierzyć — lub wierzyć, że jestem tym, za kogo się podałem. w tym momencie było niewygodne poczucie wątpliwości, które pokonało nas obu na różne sposoby, coś, co prawie rozwiązało wszystko, co doprowadziło do tego punktu w ciągu ostatnich trzech i pół miesiąca — prawie. pobiegłem do niej natychmiast i w końcu się spotkaliśmy, a ona była jeszcze bardziej Oszałamiająca osobiście niż online – jej obecność była odważna i nosiła ze sobą poczucie zarówno celu, jak i autentyczności, które mnie pochłonęły, a oba były powiewem świeżego powietrza. Spotkaliśmy się sami z łaskami jej męża i zjedliśmy kolację, a potem spędziliśmy nasz pierwszy weekend razem zaraz po nim. Poznaliśmy wspólnych przyjaciół i spędzaliśmy czas na plaży. Od tego momentu zaczęliśmy się spotykać, ale historia jeszcze się nie skończyła. dopiero po trzech miesiącach naszego eksperymentu randkowego stało się oczywiste dla jej męża, że oboje jesteśmy zakochani, i wtedy sprawy przybrały nieoczekiwany obrót… „nie ma nic przeciwko temu, że mamy emocjonalny związek i rozwijamy głęboką emocjonalną więź”, napisała do mnie pewnej nocy, „rozmawialiśmy o tym przez bardzo długi czas, kilka godzin, a on jest bardziej niż szczęśliwy dla nas, i po prostu chce, żebyśmy cieszyli się sobą i naszym wspólnym życiem.” Sam zainicjował ten pomysł. Wszyscy to omówiliśmy i doszliśmy do wniosku, że zrobienie rzeczy casualowej w coś znacznie bardziej istotnego było po prostu świetnym pomysłem. I wtedy rozpoczęliśmy proces stania się trio i oficjalnie staliśmy się poliamoryczni. zaczęliśmy planować przyszłość i przyjmować styl życia, który obejmował naszą trójkę, a oni byli na tyle mili, że przyjęli mnie tak, jakbym był na prawie równych prawach w związku, który robili przez półtora dekady. Byłem szanowany i troskliwy, a przede wszystkim kochany. Zostałem zaproszony do najpiękniejszego związku, jaki kiedykolwiek widziałem. przewiń do teraz teraz mieszkamy razem i nasza trójka cieszy się miłością ponad wszystko, co kiedykolwiek sobie wyobrażałem, coś, co opisałem tutaj. W tym procesie kochania nauczyłem się prawdziwej definicji kochania drugiej osoby i wielokrotności w tym samym czasie. Popełniałem błędy, na początku unikałem, czasami próbowałem uciekać i uciekać z powrotem do bezpiecznej i bezpiecznej znajomości samotnego życia, ale cierpliwie czekali na mnie za każdym razem. zastanawiałam się kiedyś, w jaki sposób w pierwszej kolejności ktoś stał się poliamoryczny, ale teraz wiem, że to coś w rodzaju trójkąta, nie jest to coś, co się chce zrobić, to coś, co wydaje się mieć miejsce organicznie, gdy pewne chemikalia odpowiednio się wyrównują. Nasz związek przypadkowo zaplątał się w taki sposób, że łzy na wiele rzeczy, których nas nauczono, idee takie jak ludzie są samolubne, a zazdrość jest naturalna, pokazując mi, że te rzeczy są o wiele bardziej elastyczne niż sztywne i niezmienne. Jeśli lubisz monogamię i chcesz się jej trzymać, wspaniale, Podziwiam cię za to, że trzymasz się tego, w co wierzysz, a ta historia nie próbuje głosić ze złośliwym uśmiechem, że poliamoria jest lepsza niż Wszystko inne, ani że niepowodzenia w związku wynikają z dynamiki relacji, ale że nauczyłem się ogromnego świata otwartości i miłości dzięki temu bogatemu i całkowicie nieoczekiwanemu doświadczeniu. „przez wszystko, jestem naprawdę zadowolony z tego, jak to wszystko się połączyło,” powiedziała do mnie dzisiaj przy przyzwoitym horrorze, gdy się przytulaliśmy. moim zdaniem nigdy nie powinniśmy się bać miłości — nie wiemy, co może się stać, jeśli nie spróbujemy, a nic wielkiego nigdy nie powstało, starając się żyć tak wygodnie, jak to tylko możliwe. Powinniśmy dać sobie kredyt tam, gdzie kredyt jest należny, ponieważ myślę, że przez większość czasu nasza ludzka intuicja jest na miejscu, to kiedy nie słuchamy tej intuicji, że wpadamy w kłopoty; za każdym nieudanym związku jest lista czerwonych flag, które zignorowaliśmy. czego ten cały proces nauczył mnie również, że możemy kochać otwarcie, ale bezpiecznie, beztrosko i swobodnie, ale rozważnie i lojalnie— że możemy być tym, kim jesteśmy, że możemy żyć niezależnie i nadal troszczyć się o innych, i że to, czego oczekujemy w życiu, nie zawsze jest tym, co znajdujemy — ale to, co otrzymujemy, jest często lepsze niż cokolwiek, co moglibyśmy sobie wcześniej wyobrazić, dopóki jesteśmy gotowi być otwarci na nowe rzeczy. nagrody z tego bogatego życia, w które wpadłem, były astronomicznie większe niż wszystko, co mogłem sobie wyobrazić, i nigdy bym się nie dowiedział, gdybym nie podjął tej decyzji, aby dać komuś szansę i przenieść się po kraju, z niczym więcej niż nieskazitelną intuicją jako moim przewodnikiem. W miłości zawsze jest ryzyko, więc jeśli mamy ryzykować, równie dobrze możemy o nim napisać. © 2019; Joe Duncan. All Rights Reserved Moments of Passion Don't be selfish. Share the knowledge! Dołącz do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 12 ] 1 2012-07-08 11:59:01 krzys 28 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-08 Posty: 2 Temat: zakochałem sie w mężatce a ja tez mam zone ona ma dziecko i ja co robiwitam ostatnio pojechałem do kolegi poznałem fantastyczna kobiete odrazu sie sobie spodobalismy . Długo razem spedzilismyczasu rozmawiało sie jak nigdy dotad w moim zyciu ona powiedziała mi to samo . byłem tylko weekend ale tak mnie udezyło ze strach , nie moge jesc ,spac nie moge sie skupic w pracy . A do tego ciagle do siebie dzwonimy, piszemy . Ja mieszkam od niej 300 km ona ma meza dziecko i ja mam zone i tez diecko nie wiem co mam zrobic nie moge myslec tylko o sobie mam przeciez moja córeczke POMOCY sadze ze i tak mi nie pomoze le musiałem wyrzucic to z sibie pozdrawiam 2 Odpowiedź przez Wielokropek 2012-07-08 12:12:05 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,016 Odp: zakochałem sie w mężatce a ja tez mam zone ona ma dziecko i ja co robi Fascynacja inną osobą jest rzeczą naturalną. Tyle tylko, że Ty podjąłeś decyzję o nawiązaniu bliższych kontaktów z tą kobietą. Też się zdarza. Nie wierzę jednak, że nie wiesz, co masz zrobić. Rozumiem, że masz problem z podjęciem decyzji, bo i jedna nęci, i druga kusi, i trzecia Są trzy sposoby rozwiązania Twej sytuacji, a wybór należy do Ciebie:1. utrzymujesz dalszy kontakt z obiektem swej fascynacji, podejmujecie romans a każde z was trwa w swym związku;2. odchodzisz od żony, a ta fantastyczna kobieta od męża i razem tworzycie związek bardziej lub mniej formalny;3. urywasz kontakt z tą kobietą i wracasz na łono swej rodziny, odnajdując uczucia do własnej żony. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 3 Odpowiedź przez złudzenie 2012-07-08 13:23:52 złudzenie Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-11 Posty: 283 Odp: zakochałem sie w mężatce a ja tez mam zone ona ma dziecko i ja co robi Zakochałeś się ....myslę że to za dużo powiedziane. Raczej zauroczyłeś, jesteś zafascynowany ale nie tę kobietę raz w życiu i byłbyś gotowy zostawić swoja rodzinę dla niej? przeciez tak naprawdę nie znasz jej w ze ona równiez ma rodzinę a skąd pewność ze ona mysli o Tobie w taki sam sposób co Ty? Zbyt wiele sobie wyobrażasz oby tylko ta Twoja fascynacja nie doprowadziła do rozpadu twojego i jej małżeństwa by później okazało sie że jednak to nie to że byłes zbyt pochopny w ocenie trzy wyjścia z tej sytuacji o których napisał Wielokropek i teraz od Ciebie zależy jak postapisz. Nie mniej jednak dobrze sie zastanów by kogoś nie skrzywdzić i by później nie żałować. Nie kłamstwa lecz prawda zabija nadzieję 4 Odpowiedź przez krzys 28 2012-07-08 14:23:17 krzys 28 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-08 Posty: 2 Odp: zakochałem sie w mężatce a ja tez mam zone ona ma dziecko i ja co robimasz racjewiem ze to moze byc zauroczenie ale od bardzo dawna nie czułem tego a jak czułem i moge wnioskowac ze to miłosc ale ona uwaza tak samo jak ja . Gdybym to ja tylko tak uwazał dałbym sobie spokój . To ona wszystko zaczeła ja jej pomogłem kontynuowac ten flirt. Wiedziałem ze to jest nie w porządku ale tobyło silniejsze ode mnie mam mętlik w głowie .Chce być rozzsądny ale serce mi nie pozwala 5 Odpowiedź przez Wielokropek 2012-07-08 14:27:19 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,016 Odp: zakochałem sie w mężatce a ja tez mam zone ona ma dziecko i ja co robi Widać doskonale, że decyzję już podjąłeś, a teraz tylko, również tu na forum, szukasz usprawiedliwienia dla niej. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 6 Odpowiedź przez Cryspine 2012-07-08 19:04:49 Ostatnio edytowany przez Lena76 (2012-07-08 19:27:21) Cryspine Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-08 Posty: 10 Odp: zakochałem sie w mężatce a ja tez mam zone ona ma dziecko i ja co robiJa jestem mężatką w nieszczęśliwym związku od siedmiu lat- mąż mnie nie kocha i pije- mam córeczkę. Zakochałam się w żonatym koledze z pracy. Nawiązaliśmy romans. On nie mógł uwierzyć, że taka kobieta jak ja, mogła zwrócić na niego uwagę. Szalał ze szczęścia, coraz bardziej mnie od siebie uzależniał, pozyskiwał moje zaufanie, planował wspólną przyszłość, obrażał się, gdy mu nie wierzyłam, że porzuci dla mnie rodzinę, przyśpieszał tempo, nalegał na częstsze spotkania. W końcu uwierzyłam, że mnie kocha, oddałam mu siebie bez reszty, podporządkowałam mu swoje życie, a on... Po dwóch miesiącach stwierdził, że nie potrafi zostawić dzieci i wszystko zakończył. Doszedł do wniosku, że w życiu miłość nie jest najważniejsza. To, jak teraz cierpię, wiem tylko ja. Ból nie do zniesienia, gdyby nie dziecko odebrałabym sobie życie. Nie rób nadziei swojej ukochanej, jeśli nie masz pewności, że twoje uczucie wszystko przetrzyma. A ta sytuacja jest bardzo skomplikowana i nie ma z niej łatwego wyjścia, zawsze ktoś będzie cierpiał. Ja, gdybym mogła cofnąć czas, nie weszłabym w tę relację. Ból przyćmił wszystkie cudowne chwile. I jeszcze bardziej niż przedtem potrzebuję miłości, tylko jak ją znaleźć? 7 Odpowiedź przez Magdazzz 2012-07-08 21:57:44 Magdazzz Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-28 Posty: 149 Odp: zakochałem sie w mężatce a ja tez mam zone ona ma dziecko i ja co robiKos tu napisał, ze nie można się tak szybko zakochać?? można. Tez tak myślałam, dopóki się właśnie tak szybko nie zakochałam. Od razu wiedziałam, ze to jest to. Współczuje Ci, bo walka serca z rozumem jest bardzo ciężka, a rezygnacja z uczuć w imię odpowiedzialności i dobra innych jest nie lada wyzwaniem. Proponuje przeczekać. Jeżeli Twoje i jej małżeństwo do tej pory było udane, nie chcesz krzywdzić innych i tracić w jakimś stopniu dziecka - zdusisz to uczucie w sobie. Traktuj to jak choroba, którą trzeba leczyć - zero kontaktu z ta dziewczyna, a CZAS zrobi swoje. Pozostanie tylko potem myślenie... a co by było gdyby... ale niestety jesteśmy tak skonstruowani, ze żyjemy bardziej dla innych, nie siebie, rezygnujemy ze swoich pragnień nie chcąc krzywdzić innych i nie narażając się na opinie moralistów. Musisz wybrać pomiędzy czymś ważnym i ważniejszym, nie zapominając, ze Twoja decyzja odbije się na losach kilkorga ludzi... 8 Odpowiedź przez SmartFox 2012-07-09 01:19:55 SmartFox Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-07 Posty: 41 Odp: zakochałem sie w mężatce a ja tez mam zone ona ma dziecko i ja co robi krzys 28 napisał/a:moge wnioskowac ze to miłosc ale ona uwaza tak samo jak ja . Gdybym to ja tylko tak uwazał dałbym sobie spokój . To ona wszystko zaczeła ja jej pomogłem kontynuowac ten że tak szybko się zauroczyłeś. Może ona po prostu szuka kogoś i Cie poderwała? Może jest zdesperowana? Oboje jesteście? 9 Odpowiedź przez pati31 2012-07-10 14:48:02 pati31 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: trener fitnessu,ratownik Zarejestrowany: 2012-02-28 Posty: 2,180 Wiek: 30 + Odp: zakochałem sie w mężatce a ja tez mam zone ona ma dziecko i ja co robi Mozna sie zakochac bedac w zwiazku ,to nie wiezienie ,ale zwiazek trzeba zakonczyc ,a nie tkwic w obludzie i ranic innych. Kazda Twoja mysl, jest czyms realnym -jest Twoja sila.......... 10 Odpowiedź przez wuzetka 2012-07-12 18:00:46 wuzetka Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: fotograf Zarejestrowany: 2012-05-27 Posty: 123 Wiek: 42 Odp: zakochałem sie w mężatce a ja tez mam zone ona ma dziecko i ja co robi Typowe zauroczenie. Przejdzie Ci. 11 Odpowiedź przez luc 2012-07-12 18:22:22 luc Mistrzyni Gry Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-05 Posty: 21,121 Odp: zakochałem sie w mężatce a ja tez mam zone ona ma dziecko i ja co robi Magdazzz napisał/a:Kos tu napisał, ze nie można się tak szybko zakochać?? można. Tez tak myślałam, dopóki się właśnie tak szybko nie zakochałam. Od razu wiedziałam, ze to jest to. Współczuje Ci, bo walka serca z rozumem jest bardzo ciężka, a rezygnacja z uczuć w imię odpowiedzialności i dobra innych jest nie lada wyzwaniem. Proponuje przeczekać. Jeżeli Twoje i jej małżeństwo do tej pory było udane, nie chcesz krzywdzić innych i tracić w jakimś stopniu dziecka - zdusisz to uczucie w sobie. Traktuj to jak choroba, którą trzeba leczyć - zero kontaktu z ta dziewczyna, a CZAS zrobi swoje. Pozostanie tylko potem myślenie... a co by było gdyby... ale niestety jesteśmy tak skonstruowani, ze żyjemy bardziej dla innych, nie siebie, rezygnujemy ze swoich pragnień nie chcąc krzywdzić innych i nie narażając się na opinie moralistów. Musisz wybrać pomiędzy czymś ważnym i ważniejszym, nie zapominając, ze Twoja decyzja odbije się na losach kilkorga ludzi...Zgadzam się z tą radą. I najprawde to wygląda na zauroczenie. Podekscytowanie jakiego już nie czułeś ostatnio z żoną. To minie, wierz mi i będziesz rad, że nie dałeś się ponieść. A, że mogło być ekscytująco? Tak, tylko czy warto? Posty [ 12 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021 jestem teraz W separacji, na skraju rozwodu z kobietą, z którą byłem żonaty przez prawie dekadę. Rozstaliśmy się prawie rok, więc na wiele sposobów wydaje się, że wszelkie zauroczenia kobiet, które spotykam w mieście, a nawet Wiem, że przez Facebooka powinny być naturalne i zdrowe. tak zwane „zauroczenie” drugiej osoby powinno być nieszkodliwe. Do diabła, powinno być nawet fajnie, jeśli masz swój rozum i rozumiesz, że prawdopodobnie nic z tego nie wyjdzie. Zwłaszcza, jeśli ta osoba, w której się podkochujesz, jest już w związku… albo poza tym, żonaty. Tak, zakochałem się w mężatce. Zostaw to mnie, bym spieprzył nawet najprostszą ludzką rzecz. widzisz, podczas gdy ja utrzymuję zdrowy, opanowany ładunek zauroczeń kobiet (czy o kilkanaście za dużo?), Uważam, że muszę przyznać, że co najmniej połowa z tych zauroczeń jest na tych, którzy są już super-poważne z kimś innym. i tak, niektóre z nich są w rzeczywistości małżeństwem z innym mężczyzną. A to dziwne. A może jest? pierwszą rzeczą, którą muszę sobie zadać, jest: jakim jestem „rozdrabniaczem”? Czy jestem osobą, która próbuje obalić łagodną fantazję prawdziwym machaniem ręką i krzyczeniem? Prawda jest taka, że nie. Jestem łagodnie wychowany, jeśli chodzi o moje postępy. i spójrzmy prawdzie w oczy, jestem też o dekadę starsza niż ostatnio nawet udawałam, że wiem, jak zdobyć kobietę. Jestem tak daleko poza praktyką, że pomysł, że mam w sobie jakąkolwiek grę, jest prawie śmieszny. poza tym jestem typem faceta, który naprawdę wierzy w związki, monogamię i te wszystkie nudne rzeczy. Więc dlaczego miałbym się zadawać w wątpliwość, kiedy podkochuję się w mężatce, prawda? Nie zamierzam się z nią kontaktować. Prawda? Prawda? to, co do cholery dzieje się w naszych głowach w danym momencie w odniesieniu do miłości i pożądania, to tylko szczypty dymu i szybkie przebłyski realistycznego racjonalnego zachowania, jeśli O mnie chodzi. Tak wiele z tego, co napędza nas w dążeniu do wszystkiego, co jest związane z miłością, to czyste szaleństwo, czysty egoizm rozpalony przez ogień naszego własnego nienasyconego pragnienia, aby być spełnionym w najlepszy możliwy sposób. nie ma w tym nic logicznego. To dlatego widzisz tak wiele zakłopotanych twarzy ludzi, którzy chodzą ze wstydu do domu po jednonocnych przygodach w sobotnie poranki na całym świecie. To piękna rzecz, że wszyscy jesteśmy zjednoczeni przez nadrzędny wewnętrzny silnik, jeśli chodzi o pierwotną potrzebę bycia poszukiwanym, ściganym i ostatecznie schwytanym, gdy nadejdzie odpowiedni czas. staram się więc racjonalizować, że bycie zakochanym w tym momencie mojego życia, kiedy jestem świeżo po rozstaniu i wciąż zataczam się w środku separacji małżeńskiej, jest normalne. Jednak kiedy patrzę na co najmniej połowę z tych, na których się miażdży, czuję się zbulwersowany (i nieco odpychany) ich nieosiągalnym statusem. Zapisz się do naszego newslettera. Dołącz teraz, aby otrzymywać popularne artykuły, porady najlepszych ekspertów i osobiste horoskopy dostarczane prosto do skrzynki odbiorczej każdego ranka. Stary, oni się pobrali! I wiem o tym. Więc co ja robię? ale pozwól mi się cofnąć. Patrzę na wszystkie kobiety z szacunkiem i otwartym umysłem. Staram się zauważyć, co jest super-cool w każdej osobie, którą spotykam (lub nawet Cyber-meet), zanim poszukam jakichkolwiek wad. Większość z nas daje ludziom korzyść z wątpliwości. Nie wdajemy się w rozmowę, myśląc, że ten psychol prawdopodobnie wyrwie nam język przenośną piłą do mięsa z armii, zanim noc dobiegnie końca. Gdyby tak było, nasze życie towarzyskie obejmowałoby telewizję na kanapie na zawsze. (Oh wait, that IS your social life? Może robisz to źle. co do mnie to wierzę w możliwość / fantazję/MARZENIE / 5 minut-zabawy. Ale tu jest Kopacz: nie podniecam się pomysłem na przygodę na jedną noc. Jestem bardziej oczarowany kobietami, które pokazały, że mają to, czego potrzeba, aby być z jedną osobą, w całości. Jasne, to pomaga, jeśli uważam tę kobietę za super seksowną, ale myślę, że zdaję sobie sprawę z tego, że przyciąga mnie również to, kto wydaje się być całkiem dobry w miłości. Jeśli to brzmi pretensjonalnie lub lamersko, to mam to gdzieś . Bo miłość albo cię żuje i wypluwa z powrotem w świat jak wada Hubba Bubba z odrobiną smaku w lewo, albo po prostu połknie cię w całości, pozostawiając cię do wsunięcia się w ciemne wnętrzności własnego nieudanego romansu, aby nigdy więcej się nie wyłonić. zapomnij o tym. Jestem za stary, mądry i świadomy, by marnować czas na miażdżenie kobiety tylko dlatego, że jest seksowna. w tym momencie mogę posiadać (z honorem!) moje zauroczenie się tym, kto może być wzięty, bo atrakcją są często wszystkie dymy i lustra, ludzie. To cielesne kłamstwa, które wmawiamy sobie, by usprawiedliwić przemijające mrowienie. ale kiedy można rozpoznać coś większego i odważniejszego, co istnieje w tym szalonym świecie, coś takiego jak zaangażowanie i oddanie szalejące w żyłach wielu ludzi żyjących swoim życiem, jest inspiracja. Serge Bielanko jest ojcem trójki dzieci. Mieszka w środkowej Pensylwanii i lubi łowić na muchy pstrągi, czerwone wino, tłuszcze i pizzę. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2012-08-18 05:39:26 labtec Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-18 Posty: 4 Temat: żonaty, zakochany w mężatce; bez wzajemności???Witam wszystkich, nie szukałem nigdy wcześniej pomocy w tej formie, ale chyba przyszedł najwyższy czas!!! Otóż jestem już chyba "panem w średnim wieku" (38 lat!!!) i wydawałoby się, że powinienem znać życie i umieć sobie w nim radzić... Jednak wiek to nie wszystko.. postaram się krótko streścić swój problem: Jestem żonaty od 14 lat, mam córkę 14 lat prawie, czyli wpadka...ten mój pierwszy raz w wieku 24 lat... totalnie nieudany sex, ale córa jak ta lala (175 wzrostu w tej chwili); ożeniłem się, "bo wypadało", a nie tworząc nigdy wcześniej żadnego związku, wydawało mi się,że się ułoży i "miłość" w końcu przyjdzie.. Teraz po latach wiecznych kłótni nie mam już siły żyć dalej, wiedząc, że kolejny wieczór(wspólny czas), to znowu kłótnia o byle co... Myślałem zawsze o synu... udało się!!! Synek ma już prawie 3 lata(z żoną oczywiście!!!), wielkie moje szczęście; tyle że prawie go nie widzę, bo pracuję za granicą, w domu jestem kilka miesięcy w roku łącznie, ale za to prawie codziennie kryję przed kumplami z roboty "spocone oczy", bo mam świadomość, że coś ucieka mi w międzyczasie...może staroświecko jestem wychowany, ale bardzo ciągnie mnie do domu rodzinnego!!!Będąc za granicą poznałem koleżankę z sąsiedniej firmy.. córki w podobnym wieku...problemy z jej niezaradnym mężem... temat do długich rozmów, ale z powodów niezależnych, tylko krótkie wymiany informacji...dla mnie to pierwsza kobieta w życiu do której poczułem to "coś", chociaż nie musiałem... przez ponad półtora roku mieliśmy problem w zorganizowaniu intymnego spotkania w celu rozmowy!!! w końcu udało się i dowiedziałem się, że oczywiście "przyjaciółmi" możemy być; ona nie chce żyć z mężem(mąż w Polsce, ona za granicą, teraz z córką), w zasadzie samej jej dobrze, a jak będzie "w potrzebie" to sobie kogoś na chwilę znajdzie!!! Ale mnie oczywiście nie ma na tej, ani żadnej innej liście... a ja czuję że to moja "druga połówka"!!! Rozmawialiśmy właśnie o tym ostatnio i tylko potwierdziła, że nie potrzebuje mnie jako faceta(wielokrotnie pomagałem jej w ciężkich sytuacjach; nawet finansowo) i może dlatego mnie nie chce??? Z drugiej strony nie chcę stracić swojej rodziny, przecież pracuję na nich, ale czy mi nie należy się od życia choćby odrobina szczęścia??? Co mam dalej robić??? Czuję, że chciałbym ją bardzo mocno przytulić, pieścić... w końcu kochać... ale do tej pory nic takiego nie miało miejsca, chociaż korzystaliśmy ze wspólnej szatni i wchodząc odlatywałem na jej zapach... kilka miesięcy temu zmieniła pracę, a ja ciagle myślę, jak by ułozyło się z nią życie, każda sekunda minuty od kilkunastu miesięcy zaprząta mi głowę!!! To raczej nie jest normalne, dlatego proszę o POMOC!!!!!!!!! 2 Odpowiedź przez Wilczyca89 2012-08-18 11:11:28 Wilczyca89 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-27 Posty: 1,071 Odp: żonaty, zakochany w mężatce; bez wzajemności???Mówisz, że jesteś staroświecko wychowany i ważne jest dla Ciebie życie rodzinne, a jednocześnie robisz wszystko, aby Twoja rodzina się rozpadła, a żona i dzieci Cię znienawidziły. Nie możesz jednoczesnie mieć ciastka i zjeść ciastka. Nie możesz jednocześnie mieć żony i kochanki. Przecież na dobrą sprawę praktycznie nie znasz kobiety, która Cię teraz zauroczyła. Zastanów się, czy warto dla niej rzucać żonę i pokazywać dzieciom, że ich ojciec jest ostatnim "psem na baby", który poleci za inną, gdy jedynie poczuje "motylki w brzuchu". Praktycznie niczego nie napisałeś o swoich problemach w małżeństwie - może dałoby się jeszcze wszystko naprawić? 3 Odpowiedź przez pati31 2012-08-18 11:29:16 pati31 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: trener fitnessu,ratownik Zarejestrowany: 2012-02-28 Posty: 2,180 Wiek: 30 + Odp: żonaty, zakochany w mężatce; bez wzajemności??? Poznales inna i stwerdzasz ze Twje malzenstwo jest zle,to klasyka juz poczytaj watki na tym forum .Nie jestes jedyny ,kazda zona ma tyle samo powodow zeby zdradzac .Dlugoletni zwiazek to ciezka praca,nic samo nie nie kochasz zostaw kobiete i daj sobie spokoj .Staroswiecki? hehhehe jestes nowoczesny wlasnie . Kazda Twoja mysl, jest czyms realnym -jest Twoja sila.......... 4 Odpowiedź przez labtec 2012-08-19 02:42:54 labtec Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-18 Posty: 4 Odp: żonaty, zakochany w mężatce; bez wzajemności???Dzięki za odpowiedzi!!! W sumie mam juź prawie jasną sytuację: koleżanka napisała mi że nigdy nie będziemy razem...!!! Ale mi tak naprawdę wcale na tym chyba nie zależało, jedynie jak typowy samiec szukałem i dążyłem do fizycznego kontaktu czyli sexu??? Niby przyjaciółmi dalej możemy być, ale czy to ma sens??? Oczywiście dawno temu, na początku w zasadzie znajomości stwierdziła, że nie interesują ją żonaci faceci, potem zaprzyjaźnialiśmy się, ale mnie cały czas ciągnęło pożądanie... Po prostu chciałem przeżyć coś fajnego czego nie miałem jeszcze w zyciu!!! Tak to sobie wyobrażałem, ale ona nigdy nie powiedziała czegokolwiek, co by świadczyło że chce związać się ze mną!!!Widocznie źle odbierałem "sygnały", a wydawało mi się że mnie czasem kokietuje, szuka wsparcia i pomocy, bo jej mąż więcej robił problemów niż czegokolwiek dobrego...Przyznaję, że to mnie wydawało się że możliwe by było tak od czasu do czasu przespać się ze sobą, rozładować napięcie, ale okazało się że jest samowystarczalna i woli swój wibrator niż ładować się w jakiś związek!!!Zaznaczam, że nigdy nie uprawialiśmy sexu, nie pocałowałem nawet jej nigdy w usta, nie pieściłem jej ciała... Chociaż bardzo chciałem to zrobić i ciągle o tym myślałem, nawet jak kochałem się w domu z żoną, to po głowie chodziły mi myśli : jak by to z nią wyglądało??? Pragnęłem poznać jej ciało, sprawić jej przyjemność, ale widocznie zestarzeję się i nigdy nie zaznam przyjemności odkrycia innej kobiety niż żona!!!Czy uda mi się utrzymać swoją żądzę i pozostać tylko kolegą i przyjacielem??? Nie chcę jej skrzywdzić zrywając całkowicie kontakt, bo to przecież wszystko moja wina, to mi to ubzdurało się w głowie i myślałem, że uda mi się ją "zaliczyć" (jakby tego nie nazwać sprowadza się do sexu), o tym cały czas rozmyślałem, wiele nocy nie naprawdę pierwszy raz w życiu zacząłem słuchać miłosnych piosenek zagłębiając się w teksty i analizować je!!! Wydawało mi się, że jestem w niej zakochany, byłem strasznie zazdrosny gdy cokolwiek usłyszałem od niej albo znajomych o tym że się gdzieś bawiła, z kimś spotkała itp!!!Żadnemu kumplowi nie mogłem się pochwalić, że nie "stuknąłem" laski, z nikim w zasadzie o tym nie mogłem pogadać, tylko mieliło mi się to wszystko w głowie!!!Powiedzcie teraz czy jestem normalny, czy mam się leczyć, bo coś muszę w życiu zmienić!!! 5 Odpowiedź przez Kawencja 2012-08-21 11:53:57 Kawencja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-25 Posty: 1,826 Odp: żonaty, zakochany w mężatce; bez wzajemności??? labtec napisał/a:Powiedzcie teraz czy jestem normalny, czy mam się leczyć, bo coś muszę w życiu zmienić!!!Przede wszystkim przestan obsesyjnie myslec o tej drugiej. Z doswiadczenia wiem, ze w niej widzisz wszystko to, czego brakuje CI w zyciu, ale to jest tylko w Twojej glowie. Ona moze byc zupelnie inna osoba. Jestes normalny, po prostu nakreciles sie na cos tak bardzo, ze zyjesz marzeniami. Co z Twoim zwiazkiem? Nie chcesz o niego powalczyc? Jakas terapia moze? Moze po takiej terapi zaczniecie rozmawiac z zona jak ludzie i przestaniecie sie klocic? Fajne masz dzieciaki, nie warto troche o nie zawalczyc? 6 Odpowiedź przez labtec 2012-08-22 02:42:43 Ostatnio edytowany przez labtec (2012-08-22 02:53:28) labtec Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-18 Posty: 4 Odp: żonaty, zakochany w mężatce; bez wzajemności??? Kawencja napisał/a:labtec napisał/a:Powiedzcie teraz czy jestem normalny, czy mam się leczyć, bo coś muszę w życiu zmienić!!!Przede wszystkim przestan obsesyjnie myslec o tej drugiej. Z doswiadczenia wiem, ze w niej widzisz wszystko to, czego brakuje CI w zyciu, ale to jest tylko w Twojej glowie. Ona moze byc zupelnie inna osoba. Jestes normalny, po prostu nakreciles sie na cos tak bardzo, ze zyjesz marzeniami. Co z Twoim zwiazkiem? Nie chcesz o niego powalczyc? Jakas terapia moze? Moze po takiej terapi zaczniecie rozmawiac z zona jak ludzie i przestaniecie sie klocic? Fajne masz dzieciaki, nie warto troche o nie zawalczyc?Dawno temu ktoś mądry powiedział, że w życiu trzeba mieć marzenia... no to właśnie je mam, lub "miałem" w głowie!!! Problem w tym, że w życiu zabrakło mi całej tej otoczki związku dwojga ludzi!! nigdy nie "chodziłem". nie było czasu "narzeczeństwa"... I tak naprawdę, nie mam swojej żonie złego za to, bo wiem że to ja mam problem, ona mnie kocha... a ja ją "muszę"!!! Oczywiście mamy wspaniałe dzieci, moi rodzice ciągle pomagają... ale ja mam odczucie, ze tak dużo straciłem nie "poznając" innych kobiet!!!Dalej nie wiem co mam robić... wiem, że nie da się mieć ciastka i zjeść ciastka... tylko że ja go jeszcze nigdy w życiu nie spróbowałem!!! I to jest mój problem!!! staram nie nakręcać się, ale chyba chęć zdobycia czegoś innego ciągle tryumfuje...Tak naprawdę to dokładnie jest w mojej głowie, może i faktycznie nie znam jej, ale nigdy w życiu do nikogo nie czulem takiej "mięty"...Dobra, macie mnie na widelcu... chyba tylko pożadanie mnie z nią łączy, ale tak tego mi w zyciu brak... 7 Odpowiedź przez Kawencja 2012-08-22 13:49:06 Kawencja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-25 Posty: 1,826 Odp: żonaty, zakochany w mężatce; bez wzajemności??? labtec napisał/a:Dawno temu ktoś mądry powiedział, że w życiu trzeba mieć marzenia... no to właśnie je mam, lub "miałem" w głowie!!! Problem w tym, że w życiu zabrakło mi całej tej otoczki związku dwojga ludzi!! nigdy nie "chodziłem". nie było czasu "narzeczeństwa"... I tak naprawdę, nie mam swojej żonie złego za to, bo wiem że to ja mam problem, ona mnie kocha... a ja ją "muszę"!!! Oczywiście mamy wspaniałe dzieci, moi rodzice ciągle pomagają... ale ja mam odczucie, ze tak dużo straciłem nie "poznając" innych kobiet!!!Dalej nie wiem co mam robić... wiem, że nie da się mieć ciastka i zjeść ciastka... tylko że ja go jeszcze nigdy w życiu nie spróbowałem!!! I to jest mój problem!!! staram nie nakręcać się, ale chyba chęć zdobycia czegoś innego ciągle tryumfuje...Tak naprawdę to dokładnie jest w mojej głowie, może i faktycznie nie znam jej, ale nigdy w życiu do nikogo nie czulem takiej "mięty"...Dobra, macie mnie na widelcu... chyba tylko pożadanie mnie z nią łączy, ale tak tego mi w zyciu brak...JA Cie bardzo przepraszam, ale takie mysli to przychodza w momencie kryzysu wieku sredniego, poczytaj sobie w necie. Mozna znalezc wiele fajnych artykulow, ktore moga pomoc. Ja Ci proponuje jednak isc do terapeuty. Ze soba. Bo nie mozna przed 40-tka wrocic do czasu, kiedy sie mialo lat 15. To bylo, minelo. Kazdy przezywa zycie inaczej. A Tobie sie zachcialo innej d... za przeproszeniem. Zdobycie czegos innego bedzie sie wiazalo z rozwaleniem rodziny, bo zachcialo Ci sie przewartosciowac swoje zycie od tylka strony i w jakims obledzie uwazasz, ze tak wiele Cie ominelo. To nie fair w stosunku do ludzi, ktorzy Cie kochaja. tak wiec moze wizyta u specjalisty pomoze Ci pozbierac sie do kupy. 8 Odpowiedź przez Kyntia 2012-08-22 14:02:28 Ostatnio edytowany przez Kyntia (2012-08-22 14:22:50) Kyntia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-15 Posty: 604 Wiek: 32 Odp: żonaty, zakochany w mężatce; bez wzajemności??? labtec napisał/a:ale córa jak ta lala (175 wzrostu w tej chwili)Oceniasz córkę po wzroście? Ma 175 wzrostu więc jest jak ta lala?Myślę że ejszcze nie dorosłeś do napisał o niej w sensie zachowania,madrosci itp. świadczyłoby to o Twojej napisał/a:ożeniłem się, "bo wypadało"nie istnieje coś takiego: żenię się bo wypadało...skrzywdziłeś siebie,zonę i podjąć się odpowiedzialności,płacić alimenty na dziecko,uczestniczyć w jej zyciu mając dobre kontakty z jej że być może starałeś się stanąc na wysokości zadania i coś sklecić,ale bez miłości nic się nie napisał/a:. Myślałem zawsze o synu... udało się!!! Synek ma już prawie 3 lata(z żoną oczywiście!!!), wielkie moje szczęście; tyle że prawie go nie widzę, bo pracuję za granicą, w domu jestem kilka miesięcy w roku łącznie, ale za to prawie codziennie kryję przed kumplami z roboty "spocone oczy", bo mam świadomość, że coś ucieka mi w międzyczasieNie rozumiem tego, uprzednio przeczytawszy to:labtec napisał/a:Teraz po latach wiecznych kłótni nie mam już siły żyć dalej, wiedząc, że kolejny wieczór(wspólny czas), to znowu kłótnia o byle co...Widzisz ze nie ma między Wami miłości,szarpiesz się z żoną dzień w dzień na oczach córki a drugie dziecko Ci było w głowie?Skrzywdziłeś następną niewinną znów mogę napisać że jesteś niedojrzały napisał/a:Będąc za granicą poznałem koleżankę z sąsiedniej firmy.. córki w podobnym wieku...latego mnie nie chce??? Z drugiej strony nie chcę stracić swojej rodziny, przecież pracuję na nich, ale czy mi nie należy się od życia choćby odrobina szczęścia??? Co mam dalej robić??? Czuję, że chciałbym ją bardzo mocno przytulić, pieścić..problemy z jej niezaradnym mężem... temat do długich rozmów, ale z powodów niezależnych, tylko krótkie wymiany informacji...dla mnie to pierwsza kobieta w życiu do której poczułem to "coś", chociaż nie musiałem... przez ponad półtora roku mieliśmy problem w zorganizowaniu intymnego spotkania w celu rozmowy!!! w końcu udało się i dowiedziałem się, że oczywiście "przyjaciółmi" możemy być; ona nie chce żyć z mężem(mąż w Polsce, ona za granicą, teraz z córką), w zasadzie samej jej dobrze, a jak będzie "w potrzebie" to sobie kogoś na chwilę znajdzie!!! Ale mnie oczywiście nie ma na tej, ani żadnej innej liście... a ja czuję że to moja "druga połówka"!!!Zajmij się wychowaniem myśl przyszła mi mądra opowieść mojej babci, jak to pies z własnej miski nie chcial jeść, nie doceniał, zobaczył na podworku obok miske tego samego żarła, chciał zjeśc ale go drugi pies odpedzil,glodny przychodził do własnej..a tu o proszę... to Ci da coś do napisał/a:Czuję, że chciałbym ją bardzo mocno przytulić, pieścić... w końcu kochać... ale do tej pory nic takiego nie miało miejscaKobieta jest mądra. Ot co. Za zonatego się nie wezmie i szacunek dla napisał/a:To raczej nie jest normalne, dlatego proszę o POMOC!!!!!!!!!Nie, nie ejst normalne...jest chamskie,nieodpowiedzialne,myślisz tym co masz w majtkach nie szarymi o pomoc...w czym? Jak zdradzić zonę...jak nakłonić tamtą do seksu?Wez rozwod, wtedy Ci nie pisz ze nie rozejdziesz sie bo ja kochasz, czy ze wzgledu na dzieci nie potrafisz odejsc,bo skoro zalezy ci na dzieciak wybralbys mniejsze napisał/a:Ale mi tak naprawdę wcale na tym chyba nie zależało, jedynie jak typowy samiec szukałem i dążyłem do fizycznego kontaktu czyli sexu??? Niby przyjaciółmi dalej możemy być, ale czy to ma sens??? Oczywiście dawno temu, na początku w zasadzie znajomości stwierdziła, że nie interesują ją żonaci faceci, potem zaprzyjaźnialiśmy się, ale mnie cały czas ciągnęło pożądanie... Po prostu chciałem przeżyć coś fajnego czego nie miałem jeszcze w zyciu!!! Tak to sobie wyobrażałem, ale ona nigdy nie powiedziała czegokolwiek, co by świadczyło że chce związać się ze mną!!!Widocznie źle odbierałem "sygnały", a wydawało mi się że mnie czasem kokietuje, szuka wsparcia i pomocy, bo jej mąż więcej robił problemów niż czegokolwiek dobrego...Przyznaję, że to mnie wydawało się że możliwe by było tak od czasu do czasu przespać się ze sobą, rozładować napięcie, ale okazało się że jest samowystarczalna i woli swój wibrator niż ładować się w jakiś związek!!!Zaznaczam, że nigdy nie uprawialiśmy sexu, nie pocałowałem nawet jej nigdy w usta, nie pieściłem jej ciała... Chociaż bardzo chciałem to zrobić i ciągle o tym myślałem, nawet jak kochałem się w domu z żoną, to po głowie chodziły mi myśli : jak by to z nią wyglądało??? Pragnęłem poznać jej ciało, sprawić jej przyjemność, ale widocznie zestarzeję się i nigdy nie zaznam przyjemności odkrycia innej kobiety niż żona!!!Czy uda mi się utrzymać swoją żądzę i pozostać tylko kolegą i przyjacielem??? Nie chcę jej skrzywdzić zrywając całkowicie kontakt, bo to przecież wszystko moja wina, to mi to ubzdurało się w głowie i myślałem, że uda mi się ją "zaliczyć" (jakby tego nie nazwać sprowadza się do sexu), o tym cały czas rozmyślałem, wiele nocy nie naprawdę pierwszy raz w życiu zacząłem słuchać miłosnych piosenek zagłębiając się w teksty i analizować je!!! Wydawało mi się, że jestem w niej zakochany, byłem strasznie zazdrosny gdy cokolwiek usłyszałem od niej albo znajomych o tym że się gdzieś bawiła, z kimś spotkała itp!!!Żadnemu kumplowi nie mogłem się pochwalić, że nie "stuknąłem" laski, z nikim w zasadzie o tym nie mogłem pogadać, tylko mieliło mi się to wszystko w głowie!!!Powiedzcie teraz czy jestem normalny, czy mam się leczyć, bo coś muszę w życiu zmienić!!!Boże nie mam słów na Ciebie...dzien po napisaniu posta przyznajesz się że myślałeś fiutkiem,nie mózgiem,ale dalej starasz sie wircić dziurę w brzuchu,znalezc jakis sposob zeby sie z nią przespac...labtec napisał/a:Dalej nie wiem co mam robić... wiem, że nie da się mieć ciastka i zjeść ciastka... tylko że ja go jeszcze nigdy w życiu nie spróbowałem!!! I to jest mój problem!!! staram nie nakręcać się, ale chyba chęć zdobycia czegoś innego ciągle tryumfuje...Tak naprawdę to dokładnie jest w mojej głowie, może i faktycznie nie znam jej, ale nigdy w życiu do nikogo nie czulem takiej "mięty"...Dobra, macie mnie na widelcu... chyba tylko pożadanie mnie z nią łączy, ale tak tego mi w zyciu brak...Ale czego nie sprubowałeś? Seksu nie masz od zony? A jak wygląda Wasz ten seks?A może coś trzeba by zmienić aby był fajny i ogólnie po cholerę Ci związek w którym jedna strona kocha...to jest oszustwo,chamstwo. Męczenie siebie...jej i dzieciaków. Ludzie dzielą się na: tych chorych psychicznie i tych jeszcze nie zbadanych. 9 Odpowiedź przez labtec 2012-08-22 20:41:57 labtec Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-18 Posty: 4 Odp: żonaty, zakochany w mężatce; bez wzajemności???Dzięki wszystkim za sugestie i spostrzeżenia!!! Powiem szczerze, że potrzebowałem takiego "kubła zimnej wody" z czyjegoś innego punktu widzenia!!! Rozłożyłyście mnie na łopatki, a "Kyntia" na czynniki pierwsze!!!To teraz jeszcze powiedzcie konkretnie jaki specjalista jest mi potrzebny, żebym mógł spróbować "podleczyć się", jak za 2 tygodnie pojadę w końcu do domu na urlop??? Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Jeśli jesteś w sytuacji, w której pomimo zawarcia związku małżeńskiego i stabilnego związku z żoną (jak wszystkie pary mają swoje wzloty i upadki), mimo głębokiej miłości i szacunku dla niej, możesz mieć dzieci i wiele plany, które cię ekscytują, między innymi. Krótko mówiąc, czujesz się dziwnie, ponieważ nawet jeśli wszystko idzie dobrze, a przynajmniej tak jest, zauważyłeś inną kobietę i teraz nie przestajesz o niej myśleć, to nie może być tak dziwne, jak sobie wyobrażasz. Dlatego w tym artykule Psychology-Online postaramy się pomóc w sytuacji „Jestem żonaty, ale myślę o innej kobiecie: ¿Co mam zrobić? ” Dlatego przedstawimy Ci szereg przyczyn, które niewątpliwie pomogą Ci lepiej zrozumieć, dlaczego tak się dzieje, a na koniec udzielimy Ci szeregu wskazówek, dzięki którym możesz wyjść z tej sytuacji. Możesz być również zainteresowany: zakochałem się w innym mężczyźnie i jestem żonaty: co powinienem zrobić? Indeks Powody, dla których myślisz o innej mężatce Co robisz, jeśli jesteś żonaty i myślisz o innej kobiecie? 3 wskazówki Mam żonę i jestem zakochany w innym: więcej rad Powody, dla których myślisz o innej mężatce Jest kilka powodów, dla których tak się dzieje, ważne jest, abyś je znał i wreszcie zacząłeś robić coś, aby poprawić tę sytuację, która prawdopodobnie destabilizuje cię bardzo. Poniżej przedstawiamy najczęstsze przyczyny, dla których ta sytuacja może mieć miejsce, więc zwróć uwagę na każdą z nich, abyś mógł określić, z którą osobą najbardziej utożsamiasz ze swoim partnerem. Może się zdarzyć, że od czasu do czasu problemy, które miałeś ze swoim partnerem, zwiększyły się lub nigdy ich nie miały, i nagle pojawiły się i nie wiedzą, jak na nie zareagować. Więc wiesz, że za każdym razem, gdy wrócisz do domu, zaczniesz dyskusje i będziesz bardzo zestresowany. Może to spowodować, że świadomie lub nieświadomie zauważysz innych ludzi, ponieważ powoduje to, że skupiasz się na czymś innym i zapominasz trochę o problemach, które masz z żoną. Powiedzmy, że możesz używać go jako mechanizmu obronnego i możesz mieć również wrażenie, że problemy z twoją kobietą nie kończą się tak, że “musisz szukać innych alternatyw”.Monotonia. Być może twój partner i ty osiągnęliście punkt w swoim związku, w którym utknęli, robią to samo przez cały czas i nie odważą się wyrwać z rutyny i wprowadzać innowacji. To, chociaż związek jest dobry i miłość do siebie nawzajem jest dobra, może znudzić ich oboje i potrzebować innego sposobu na odwrócenie uwagi lub raczej czegoś nowego, jak w tym przypadku fakt, że patrzysz na inną kobietę, w pewien sposób zabiera cię lub próbuje wyciągnąć z monotonii, w której się “Romeo i Julia” lub zakazana miłość. Innym powodem, dla którego nie możesz wydostać innej kobiety z głowy, jest efekt psychologiczny. W psychologii efekt ten tłumaczy, że im więcej trudności muszą być ze sobą dwoje ludzi i im więcej muszą walczyć z przeciwnościami, aby to osiągnąć, tym bardziej wzrośnie pragnienie bycia z nią, powodując intensywne i niekontrolowane emocje doświadczane przez tę zakazaną pożądanie seksualne wobec twojej kobiety. Być może pożądanie seksualne, które odczuwasz wobec swojej kobiety, zmniejszyło się znacznie z powodu różnych czynników, takich jak rutyna, koniec zakochania, problemy małżeńskie, brak czasu na spotkania seksualne, stres itp. który zaprosił cię do fantazjowania z innymi ludźmi, zwłaszcza z konkretną kobietą, z którą prawdopodobnie masz dużo kontaktu, ponieważ jest to twój współpracownik, twój klient, bliski przyjaciel itp..¿Jak żonaty mężczyzna zakochuje się w innej kobiecie?Prawda jest taka, że ​​to pytanie jest zadawane przez kobiety po drugiej stronie związku, ponieważ żyją z dużym dyskomfortem i niepokojem w tej sytuacji. Żonaty mężczyzna zakochany w innej kobiecie zwykle pozostaje w małżeństwie w odległej i zimnej atmosferze, jeśli chcesz wiedzieć więcej, możesz skorzystać z następującego artykułu: wskazówki, aby wiedzieć, czy mój partner mnie zdradza seksualnie. Co robisz, jeśli jesteś żonaty i myślisz o innej kobiecie? 3 wskazówki Jeśli nie wiesz, jak postępować w tej sytuacji i nie wiesz, w jakim kierunku chcesz iść w swoim życiu, zalecamy przestrzeganie następujących wskazówek: Poznaj różnicę między miłością a zauroczeniemJest to niezbędne, aby je zidentyfikować, ponieważ są to dwie zupełnie różne rzeczy. Zakochanie się, w przeciwieństwie do miłości, jest tymczasowe. Kiedy człowiek jest zakochany, doświadcza silnych emocji i może wyczuć wezwania “motyle w żołądku”, nie przestaje myśleć o tej osobie, idealizuje i maksymalizuje swoje cnoty, zapominając o swoich wadach, doświadczane pożądanie seksualne jest intensywne, chce być z tą osobą przez cały czas itd. Jednak wszystkie te intensywne emocje mają limit czasu, mogą wynosić miesiące, a nawet zauroczenie się skończy, co jest całkowicie normalne, postanawia się świadomie kochać, czy nie, zaakceptować to, co jest ze swoimi wadami i cnotami, zaakceptować, że niepohamowana pasja, która była odczuwana na początku, idzie do zmniejsza się, ale możesz mieć z tym zadowalające życie. Krótko mówiąc, miłość jest ewolucją do zakochania się, jest bardziej realna i głębsza i nie ma daty daj się ponieść swoim chwilowym impulsomWażne jest, abyś zdawał sobie sprawę z tego, że nie myśląc o innej kobiecie, a nawet czując się w niej zakochany, jest wystarczającym powodem do opuszczenia żony. Pamiętaj różnica między miłością a zauroczeniem i pomyśl, że jeśli pozwolisz się ponieść emocjom, takim jak zakochanie się, zawsze będziesz musiał opuścić związek, w którym się znajdujesz i udać się na doświadczenie innych. Więc dobrze przeanalizuj swoją sytuację, zdaj sobie sprawę z tego, jakie są twoje uczucia wobec partnera, pamiętaj, że miłość oznacza również cierpliwość, pracę nad relacją, aby ją wzmocnić, zaufanie i serię głębszych i trwałych wartości, które można rozwiązać problemy z relacjamiNie jest to dokładnie po to, aby odzyskać obecny związek, ale trzeba je mieć umiejętności radzenia sobie z problemami osobisty i jeśli zdecydujesz się na inny związek, konieczne jest również, abyś je posiadał. Pamiętaj, że problemy z parami zawsze się pojawią, to jest część bycia w związku, ale to także uczenie się stawienia im czoła, aby za każdym razem robić lepiej. Mam żonę i jestem zakochany w innym: więcej rad Jeśli w końcu zdecydowałeś się walczyć o swój związek i zostawić swoją przygodę za sobą, ważne jest, aby spróbować poprawić dynamikę pary za pomocą kilku wskazówek, które oferujemy poniżej: Wyjdź z procedury. Jeśli twoja żona i ty jesteście zaangażowani w całkowitą monotonię do tego stopnia, że ​​już się nudzą, by być razem. Czas zacząć robić coś, aby zmienić tę sytuację iw tym przypadku masz szansę wyjść ze strefy komfortu, przejąć inicjatywę i zacząć wprowadzać zmiany. Na przykład wśród rzeczy, które możesz zrobić, zaproponuj podjęcie nowych działań w czasie, gdy są razem, rób rzeczy, które zarówno boją się, zaplanuj wycieczkę, zaskoczenie itp. Dotyczy to również obszaru seksualnego, możesz starać się wprowadzać innowacje i zaskakiwać siebie próbując nowych rzeczy, co niewątpliwie pomoże Ci zwiększyć to pragnienie, które wydawało się swój związek. Może skupiłeś się tylko na tym, jak zły jest twój związek i zapomniałeś o wszystkim, co w nim dobre. Nadszedł więc czas, abyś dokładnie przeanalizował i przedstawił skalę w obiektywny sposób co przynosi twój związek, jak to jest dobre, jak dobrze się w nim czujesz, co musisz ulepszyć i co możesz zrobić, aby to osiągnąć itd. Czasami ludzie naprawdę doceniają swój związek, kiedy już stracili i skończyli na pokucie, tak jakby w tym czasie, w którym byli w związku, przestaliby doceniać to, co mieli. Dlatego ważne jest, abyś zastanowił się i jeśli Twój związek jest tego wart, zacznij doceniać to, co całą swoją uwagę na swoim związku. Jeśli pragniesz przestać myśleć o drugiej osobie, ważne jest, abyś to zrobił i pomoże ci to osiągnąć, skupiając całą swoją energię i uwagę na swoim związku. Oznacza to, że od teraz masz na celu poprawę relacji z żoną i ustalenie planu, aby to osiągnąć. Na przykład, możesz zaplanować cały tydzień, aby zaskoczyć swoją żonę, zabierając ją do nowego miejsca na obiad, znaleźć zabawne i inne miejsce na spędzenie weekendu, pomyśleć o jej rocznicowym prezencie, między innymi. W ten sposób twój umysł stopniowo będzie pomijał ideę drugiej osoby i da priorytet dla twojego związku. Ten artykuł ma charakter czysto informacyjny, w psychologii internetowej nie mamy zdolności do diagnozowania ani zalecania leczenia. Zapraszamy do pójścia do psychologa, aby w szczególności zająć się twoją sprawą. Jeśli chcesz przeczytać więcej artykułów podobnych do Jestem żonaty, ale myślę o innej kobiecie: co mam zrobić??, zalecamy wpisanie się do naszej kategorii terapii parami.

jestem żonaty zakochałem się w mężatce