Okazuje się, że przekonanie o zanikających tatuażach po śmierci ich posiadacza jest błędne. Ozdoby na ciele po naszym odejściu będą w takim samym stanie, jak za życia. Jako że sam grabarz miał okazję pochować niejedną osobę z tatuażami, potwierdza, że nie zauważył, aby takie ozdoby znacząco wpływały na pośmiertną
Zachowek od cioci albo wuja po śmierci mamy lub taty. Zgodnie z art. 991 § 1 KC zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni - dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który
Tatuaż taki oznacza odwagę, wierność, nadzieję oraz po prostu działanie. Yakuza przejęła mnóstwo zasad z kodeksu Bushido, uważają się bowiem za obrońców tradycji starożytnej Japonii. Co ciekawe, pierwsi członkowie Yakuzy podobno się z samurajami za bardzo nie lubili.
Sentencje na tatuaż po włosku. Tatuaże z sentencjami po włosku mogą być świetnym pomysłem, jeśli masz ulubione cytaty lub hasła, które chcesz na zawsze zachować na swoim ciele. Jednak ważne jest, aby upewnić się, że poprawnie przetłumaczyłeś sentencję i że jest ona zgodna z twoim przekonaniem i stylem życia.
Przysługuje po śmierci osoby, która miała przyznaną emeryturę, rentę, emeryturę pomostową lub była ubezpieczona w ZUS. Poza tym, dotyczy również tych, którzy pobierali zasiłek chorobowy, świadczenia rehabilitacyjne po ustaniu ubezpieczenia, świadczenie kompensacyjne lub były uprawnione do uzyskania emerytury czy renty, jednak z
Wzruszające! Justyna Kowalczyk pokazała, co robi Hugo po śmierci taty. Wzruszające! 17 maja 2023 roku Justyna Kowalczyk została wdową. Tego dnia w tragicznych okolicznościach zmarł Kacper Telieki. Małżeństwem byli zaledwie dwa i pół roku, a ich synek Hugo urodził się we wrześniu 2021 r. Obecnie więc ma półtorej roku.
. Nie wszystkie tatuaże powstają tylko dla ozdoby - czasami ich funkcją jest zakrycie jakiegoś defektu ciała. Poniżej kompilacja takich przypadków. Jak się okazuje, można podejść do tematu z dystansem, a czasem nawet z lekką dozą czarnego wygranej walce z rakiem piersi Zakrycie blizny, powstałej po operacjiTatuaż zrobiony w rocznicę wypadku, który nieomal zakończył się śmierciąKolejny przykład tatuażu zrobionego po mastektomiiChyba nikt nie zapyta "co się stało?"Po fakcie - odrobina czarnego humoru nie Wallace pokazuje swój tatuaż: "Nie ciąć powyżej tej linii"Dość drastyczny sposób na rozstępyBrakuje "L" czy "F"?Zmiana ręki z amputowaną dłonią w wielki "palec" z namalowanym paznokciemJulia Gnuse jest rekordzistką świata - tatuaże pokrywają 95% jej zaczęło się jednak od choroby skóry na nogach,którą zaczęła zakrywać 1, 2
Tatuaż ze znakiem nieskończoności to bardzo popularny wzór, dający jednak ogromne pole do manewru i pokazania swojej kreatywności. Z pozoru prosty znak matematyczny niesie za sobą bogatą i ciekawą symbolikę. Można go ograć na wiele sposobów, czy to znak nieskończoności z piórkiem, czy z napisem – jedynym ograniczeniem jest nasza fantazja i wizja. Tatuaż znak nieskończoności – znaczenie Tatuaż ze znakiem nieskończoności oznacza głównie brak ograniczeń i niekończące się możliwości, jak nazwa wskazuje również czegoś nieskończonego, na przykład miłości czy lojalności. Znak nieskończoności był już znany w starożytnym Egipcie i kulturze greckiej, pierwotnym symbolem nieskończoności był uroboros, czyli znak węża gryzącego własny ogon. Znak ten zwykle występuje pod postacią przewróconej ósemki, stworzony przez Johna Wallisa – matematyka pochodzącego z Anglii. Znajdziemy go również w kulturze celtyckiej, pojawia się w wielu mistycznych knotach celtyckich podobnie do przewróconej ósemki niemających początku ani końca. Za to w kulturze Indii interpretowany był jako znak cyklu życia i reinkarnacji. Od urodzenia po śmierć i tak w kółko. Znak nieskończoności pojawiał się również w pracach alchemików dążących do osiągnięcia mikstury nieśmiertelności. Służył tam za symbol energii życiowej i uosobienia wieczności bytu. Ten znak ma niesamowicie szeroką symbolikę, dla każdej osoby może znaczyć tak naprawdę co innego. Dla par jest to często symbol wiecznego związku, lojalności, miłości i wieczności, stąd wiele motywów znaku nieskończoności z napisem „love". Często przedstawiany jest również jako znak obietnicy poprawy i chęci zmiany czegoś w swoim życiu. Tatuaże ze znakiem nieskończoności dają na tyle szerokie pole do popisu, że można ten symbol przedstawić jako mały, nieszczegółowy wzór, jak i jako duży szczegółowy tatuaż 3D, wszystko w zależności od tego, co będzie towarzyszyć naszej przewróconej ósemce. Zobacz także: Tatuaż nieskończoności z piórkiem – znaczenie Połączenie znaku nieskończoności z piórem znacząco modyfikuje pierwotne znaczenie przewróconej ósemki. Pióro symbolizuje żywioł powietrza, lekkość, delikatność. Bezpośrednio powiązane jest z ptakiem, czyli symbolem wolności i niezależności. Pióro symbolizuje też ulotność, więc niekoniecznie będzie dobrym wyborem w połączeniu z imieniem partnera. Znak nieskończoności z piórem symbolizuje również zaburzenie wyżej wspomnianego cyklu życia i śmierci. Zaprzecza reinkarnacji i przełamuje symbolikę wieczności, pokazuje, że życie jest ulotne i kiedyś się kończy, zatem powinniśmy je wykorzystać najlepiej jak to możliwe. Tatuaże znaku nieskończoności z piórami są bardzo delikatne, wzory te świetnie współgrają ze sobą, tego typu minimalistyczne tatuaże dobrze będą się prezentować w praktycznie każdym miejscu. Patrząc na to inaczej, pióro dodaje subtelności i delikatności. Od której strony będziemy to interpretować, zależy tylko i wyłącznie od nas i naszej osobistej historii. Najpopularniejsze interpretacje symboliki pióra to niewinność, gotowość do lotu, lekkość i delikatność. Dobrym pomysłem jest również przejście w symbol ptaka, w końcu są one tak blisko powiązane. Tatuaż nieskończoności z ptakami Ptak coraz częściej pojawia się jako uzupełnienie większych wzorów, tworząc niejakie tło, wybijając główny motyw na pierwszy plan. Symbolika ptaka jednak jest dużo ciekawsza, niż się wydaje, zwierzę to przez wielu postrzegane jest jako magiczne. Ptak utożsamiany jest również z symbolem duszy i ogromnego intelektu. Często ptak opisywany jest jako symbol typowo męski, ale nie brakuje mocno kobiecych tatuaży, gdzie ptak jest jednym z elementów lub nawet głównym wzorem. Oprawa kolorystyczna ma tu znaczenie, delikatnie pastelowy ptaszek sprawia wrażenie bardziej delikatnego i kobiecego niż silny orzeł, mimo iż on na pewno znajdzie swoje zwolenniczki. Ptak symbolizuje piękno poezji i sztuki. Pokazuje marzenia, które potrafią w pewnym sensie przejąć człowieka. Tak jak bezpośrednio powiązane z nim pióro oznacza przelotność, zaburza cykl życia i reinkarnacji i nadaje świeżość znanemu symbolowi nieskończoności. Ptak świetnie wpisuje się w oprawę graficzną takiego tatuażu. Każdy ptak symbolizuje tak naprawdę odrobinę co innego, żuraw zaprzecza przelotności, jest symbolem długowieczności i mądrości, oznacza również wierność w małżeństwie, ponieważ żurawie są monogamiczne. Papuga jest jednocześnie symbolem irytującego i przeszkadzającego gadulstwa, jak i mądrości, inteligencji oraz możliwości świetnego przystosowywania się do otoczenia. Gołąb teoretycznie uznawany jest za symbol pokoju i miłości, w niektórych rejonach Polski natomiast budzi inne skojarzenia i nie jest tak pozytywnie postrzegany. Sowy w naszej kulturze traktowane są jako symbol mądrości i długowieczności, w Egipcie czy Chinach natomiast nie kojarzą się tak dobrze. Fakt bycia nocnym ptakiem budził tam niepokój i strach, podobnie w Indiach i Ameryce środkowej oraz południowej. Znaczenie tatuażu zależy od bardzo wielu czynników, a przede wszystkim naszej unikatowej, niepowtarzalnej historii i interpretacji. Wypisana tu symbolika to bardziej wskazówka niż jednoznaczny i niezmienny fakt. Tatuaż nieskończoność na karku Tatuaż na karku staje się coraz popularniejszy. Kark jest świetnym miejscem na minimalistyczny tatuaż, a każdym momencie możemy go zakryć włosami lub odsłonić, by pokazać światu naszą ozdobę. Na karku z reguły najlepiej wyglądać będą wzory dość minimalistyczne, jednak wyjątek potwierdza regułę i da się stworzyć nawet mocniej szczegółowy tatuaż, który będzie wyglądał pięknie w tym miejscu. Świetnie sprawdzi się znak nieskończoności połączony z napisami czy wcześniej wspomnianymi ptakami. Nadal w wielu zawodach jest problem z posiadaniem tatuaży, dlatego świetnym wyborem może okazać się właśnie kark, na czas pracy bezproblemowo można ukryć go pod włosami, a po skończonej zmianie chwalić się wymarzonym wzorem. Podobnie jest z tatuażem za uchem, w razie potrzeby bardzo łatwo go schować. Tatuaż nieskończoności na nadgarstku Nadgarstek jest świetnym miejscem na tatuaż, ale trzeba mieć świadomość, że tatuaż często będą widziały osoby trzecie. Większą prywatność zapewni nam tatuaż za uchem czy tatuaż pod biustem. Jeśli jednak nie masz z tym problemu, znak nieskończoności będzie wspaniale prezentować się właśnie na nadgarstku. Tak samo, jak z tatuażem za uchem czy na karku, ciężko będzie wykonać w tym miejscu bardziej szczegółowy wzór. Na bardziej wymyślne tatuaże możemy pozwolić sobie na przykład pod biustem czy na przedramieniu, tam cudownie prezentować się będą najbardziej skomplikowane obrazy, jak i minimalistyczne zarysy. Na większych powierzchniach skóry ogranicza nas tylko kreatywność, przy mniejszych tatuażach być może będziemy musieli się trochę nagłowić nad uproszczeniem wzoru.
Trudny czas dla Michała Wiśniewskiego. Stracił bliską swemu sercu osobę Data utworzenia: 11 czerwca 2021, 7:39. Michał Wiśniewski (49 l.) podzielił się ze swoimi fanami wyjątkowo przykrą informacją. Jak przekazał w osobistym wpisie w mediach społecznościowych, zmarła bardzo bliska mu osoba, ciocia Marysia. Kobieta była jego zastępczą mamą, gdy po śmierci babci trafił do domu dziecka. "Kocham Cię bardzo i pilnuj mi taty" - napisał lider zespołu Ich Troje. Michał Wiśniewski w żałobie. Foto: Aleksander Majdański / Michał Wiśniewski przeżywa obecnie bardzo trudny czas. W wieku 97 lat zmarła jego mama zastępcza, która niegdyś sprawowała nad nim opiekę. Piosenkarz miał z "Ciocią Marysią" bardzo bliską więź, o czym poinformował we wzruszającym wpisie na Instagramie. Michał Wiśniewski w żałobie. Zmarła jego mama zastępcza - Kochana Ciociu Marysiu, to był straszny rok. Odeszło wielu bardzo bliskich ludzi. Zawsze wydawało mi się, że jesteś niezniszczalna. 97 lat to zacnie, ale za krótko dla tych, co pozostają w smutku i żalu za Twoje dobre serce i poświęcenie - napisał we wpisie Michał Wiśniewski, dołączając zdjęcie z kobietą, która odegrała wyjątkową rolę w jego życiu. Jak dodał Wiśniewski, "Ciocia Marysia" była jego mamą zastępczą w latach 1986-1987. - Wychowywałaś zresztą nie tylko mnie. Zawsze żyłaś dla innych. Wielu dobrych rad nie posłuchałem, ale będę je przekazywał dalej swoim dzieciom. Z twoich pamiętników dowiedzą się, jak można być porządnym człowiekiem po niewolniczej pracy w III Rzeszy i 50 latach przy maszynach włókienniczych w robotniczej Łodzi. Kocham Cię bardzo i pilnuj mi taty. Do zobaczenia kochana! - napisał lider Ich Troje. Zobacz także Czytaj także: Michał Wiśniewski wspomina ile zarabiała Mandaryna. Te kwoty robią wrażenie! Trudne dzieciństwo Michała Wiśniewskiego Michał Wiśniewski ma za sobą wyjątkowo trudne dzieciństwo. Piosenkarz przyszedł na świat w 1972 roku. Trzy lata później trafił pod opiekę swojej babci Marianny, gdy jego rodzice alkoholicy rozstali się. Kobieta zmarła w 1980 r., a 8-letni wówczas Michał Wiśniewski trafił do domu dziecka. Wychowywał się w kilku rodzinach zastępczych. Z ojcem Andrzejem Wiśniewskim spotkał się ponownie, po wielu latach rozłąki, w 1986 r. Dzień później 39-letni mężczyzna popełnił samobójstwo. /5 Aleksander Majdański / Piosenkarz poinformował o śmierci swojej mamy zastępczej. /5 - / Instagram "Ciocia Marysia" zmarła w wieku 97 lat. /5 - / Instagram Michał Wiśniewski miał z nią bliską relację. /5 Aleksander Majdański / Kobieta opiekowała się nim w latach 1986-1987. /5 Aleksander Majdański / To trudny czas dla lidera Ich Troje. Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
LogowanieRejestracja galeria zdjęćwzorytekstykontakt / t / Dodaj Zdjęcia czaszka zombi - ... Gość 1817 0 śmierć - tatuaże ... Gość 1471 0 śmierć kostucha ... Gość 1687 0 śmierć tatuaż na ... Gość 943 0 śmierć czaszka - ... Gość 2272 0 śmierć tatuaż na ... Gość 1326 0 Kostucha śmierć ... Gość 1739 0 kostucha i wąż - ... Gość 3236 0 śmierć tatuaż ... Gość 2488 0 szkielet Gość 1880 0 tatuaże fantasy ... Gość 1779 0 śmierć tatuaż ... Gość 4779 0 12345» Popularneczaszka (934)kwiatek (416) róża (383)twarz (371) ptak (338)3d (166) ludzie (150) drzewo (144) biomechanika (143)kobieta (139)oko (138)smok (137)tribal (132)motyl (126)inne (125)anioł (118)zegar (107)demon (105)sowa (105)wąż (103)statek (92) napis (91)wilk (90) krzyż (89)tygrys (86) Regulamin Polityka Prywatności
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2013-11-26 20:21:36 Ravera Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-14 Posty: 23 Temat: Śmierć Taty 23 lata. roku zmarł mój Tata. Miał raka płuc z przerzutami do mózgu. Pewnego lipcowego dnia Tacie zaczęło kręcić się w głowie wybrał się do lekarza. Lekarz dał skierowanie do neurologa. Cóż wizyta miała być w sierpniu, ale jeszcze w tym samym dniu Tata zaczął tracić czucie w ręce więc poszliśmy do neurologa prywatnie (dwie klatki dalej przyjmował). Stwierdził żeby natychmiast jechać do szpitali bo jest niedotlenienie mózgu. Zbadali Tate na neurologi stwierdzili ze guz i wysłali na neurochirurgie. Tatę tam przyjęli i zoperowali. Po tygodniu od operacji wypisali, bo Tata dobrze się czuł w sumie jak przed operacją.. Tata po 10 dniach przestał chodzić. Zadzwoniłam do lekarza co Tate operował olał sprawę. Wezwaliśmy pogotowie wzięli go na neurologie tam Tatę też olali i faszerowali psychotropami tak że nie wiedział co się z nim dzieje i musiał siedzieć w pampersach. Stwierdzili że to rak i wypisali Tate. Nie mówiąc nam co mamy robić ani nic a z Tatą nie dało się dojść do kontaktu. W między czasie gdy Tata był na neurologi po operacji miał wizytę z onkologiem profesorem tarnawskim. Okazało się że ktoś z neurochirurgi nie dał Tacie przy wypisie jakiegoś papierka i on Taty nie przyjmie. Był bardzo nie miły wręcz wydarł się na moją mamę gdy o coś zapytała. Jedyne co nam powiedział to trzeba leczyć i nic więcej. Ja z mamą załamana nie wiedziałyśmy co robić co załatwiać gdzie iść. Nic. W końcu ktoś nam powiedział że należy zrobić bronchoskopie. Więc udało nam się załatwić miejsce na pulmologi, ale Tata przestał zupełnie kontaktować i mówić. Nie jadł ani nic. tylko powoli umierał. 2 dni przed śmiercią dostał gorączki, której nie dało się zbić. Dzień przed śmiercią siedział przy nim a on płakał. Nie mogłam mu pomóc a ni nic zrobić. Minęły dwa lata a ja dalej nie potrafię pogodzić się z tym że Taty nie ma. Byłam z nim bardzo zżyta. Skoczyłabym w ogień za nim gdyby miało go to uratować. Nie umiem dojść do siebie bo tym jak lekarze nas traktowali. Nikt nie odbył z nami rozmowy co i jak zrobić. W ogóle nikt nam nie powiedział że Tata ma raka dopiero jak go pogotowie zabierało sanitariuszka zapytała się nas przy Tacie czemu nie załatwiamy hospicjum. Pamiętam wystraszoną minę Taty. Aktualnie studiuje na politechnice gdzie są takie same chamy jak Ci lekarza. Cóż teraz w wakacje dowiedziałam się że choruje na hashimoto i mam niby nerwice. Chodziłam do psychologa i miał mnie umówić na terapie grupową ale cisza od przychodni. Minęły już dwa lata a ja się czuje tak samo jak dzień po śmierci Taty czekając aż on wróci. Mam ogromne oparcie w moim obecnym chłopaku bardzo mnie wspiera, ale on tez studiuje i nie mieszkamy razem. Czuję że do nigdzie nie należę. Na uczelni mam problemy z jednym prowadzącym uwziął się na mnie i mnie poniża przy wszystkich. Jestem już przyjaciele no cóż z wielu, którym zawsze pomagałam zostało 2. A mój tamtejszy chłopak totalnie mnie olał i miał pretensje że nie zajmuje się jego problemami i że on ma swoje potrzeby. W końcu nie wytrzymałam i zerwałam z nim w kwietniu zeszłego żyć dalej gdy los odebrał mi mojego Tatę? Czym zapełnić tę pustkę? Zbliżają się święta a ja mam nadzieję że Tata będzie z nami. Czuję się strasznie samotna. Umarła jakaś część mnie i z dnia na dzień jest coraz gorzej. A doszły do tego problemy na uczelni i zdrowotne. Kiedy będzie dobrze? Przestaje już wierzyć że będzie kiedykolwiek. 2 Odpowiedź przez Cyngli 2013-11-26 20:24:17 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Śmierć Taty Mój tata też nie żyje. Niedawno była 10 rocznica jego napisać Ci tylko, że czas jest dobry na pogodzisz się ze jednak nie dajesz sobie rady, to żaden wstyd poprosić o pomoc 3 Odpowiedź przez Ravera 2013-11-26 20:29:02 Ravera Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-14 Posty: 23 Odp: Śmierć TatyPoszłam do psychologa i teraz czekam na zapisanie do grupy wsparcia. Tylko jest jeden problem o ile teraz by się znalazło miejsce to bym mogła chodzić a później studia kolidują mi z godzinami grupy. I zostaje w punkcie wyjścia:(. 4 Odpowiedź przez Gość_forum 2013-11-26 20:29:08 Ostatnio edytowany przez Viggo (2013-11-26 20:30:40) Gość_forum Gość Netkobiet Odp: Śmierć TatyNiedawno sama straciłam tatę, więc wiem, co było dnia, w którym nie byłoby mnie na cmentarzu ze świeżymi kwiatami i zniczem do z biegiem czasu, a minęło już kilka niedawna często mi się śnił...już tak nie jest...pewnego razu przyszedł we śnie i się ze mną pożegnał, przytulił....Jeszcze nigdy nie obudziłam się tak szczęśliwa-po prostu się ze mną pożegnał jak należy, jednocześnie po prostu dać sobie czas-wiesz, ja też tłumaczyłam sobie to w ten sposób,że wspominając zbytnio, żałując, tęskniąc, tym samym jemu nie daję należytego spokoju.....i powiem Ci,że pogrzebie również powiedziałam kwestię, która pomaga mi żyć bez niego na co dzień, a mianowicie "My się przecież nie żegnamy, my się jeszcze spotkamy".... Bo wierzę,że tak będzie! Musi!I powiem Ci,że miłość, jest pierwszą wśród rzeczy nieśmiertelnych, bo nie umiera na ziemi ten, kto żyje w pamięci tych, którzy żyją. 5 Odpowiedź przez draceenka 2013-11-26 20:48:08 draceenka Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-02 Posty: 343 Odp: Śmierć TatyMój Tata odszedł już rok...nie jest lepiej,nie wiem czy kiedyś był też rak płuc. 6 Odpowiedź przez Gość_forum 2013-11-26 20:51:12 Gość_forum Gość Netkobiet Odp: Śmierć TatyU mojego też rak płuc z przerzutami 7 Odpowiedź przez draceenka 2013-11-26 21:19:39 draceenka Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-02 Posty: 343 Odp: Śmierć TatyRak płuc zbiera ogromne miał tylko 63 lata,z diagnozą żył ok 2 tygodni,nie zaczął nawet leczenia,nie miał jeszcze przerzutów,serce nie rozpamiętuje,co by było...co można było zrobić,jak walczyć...Tata nie cierpiał (chyba) nie było pampersów,morfiny,poprostu ja,że nie pomogłam. 8 Odpowiedź przez Gość_forum 2013-11-26 21:28:27 Gość_forum Gość Netkobiet Odp: Śmierć TatyA jak mogłaś pomóc? Nie zadręczaj się. Mój tato miał 62 lata-diagnoza-tydzień czasu-przeżył kolejne dwa lata, taką miał wolę walki. Ja robiłam wszystko zastrzyki itd. spałam z nim przez ostatnie dni przed śmiercią, trzymałam go za rękę gdy odchodził, a pomimo to miałam cholerne wyrzuty sumienia,że można było zrobić więcej....Pomogło, gdy poszłam do spowiedzi, wybrałam mu trumnę, kupiłam wieniec, mszę, zamówiłam psalm, wybrałam pomnik i napis na nim....do tego momentu było to samo co u Ciebie-myślałam,że zjedzą mnie wyrzuty sumienia.....Dziewczyny nie obwiniajcie się, oni na pewno by tego nie chcieli. Musicie teraz żyć dla nich, z ich wspomnieniem w sercu-ŻYĆ, A NIE WEGETOWAĆ! 9 Odpowiedź przez draceenka 2013-11-26 21:54:09 draceenka Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-02 Posty: 343 Odp: Śmierć TatyTak,masz rację...moje życie teraz to nie nie cieszy,nic nie jest ważne. Dzień mija za dniem i to do pracy i cały dzień towarzyszy mi ból,żal. 10 Odpowiedź przez moniaCo 2013-11-26 21:59:41 Ostatnio edytowany przez moniaCo (2013-11-26 22:00:43) moniaCo Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-29 Posty: 8,924 Odp: Śmierć TatyMój tato zmarł w zeszłym roku w maju. Miał 61 z braćmi nie możemy sobie wybaczyć, że nie potrafiliśmy mu jego stan złożyło się kilka rzeczy...ale najważniejsze było to, ze nie chciał dać sobie pomóc. (choroba alkoholowa)Najgorsze jest po poczucie bezsilności... 11 Odpowiedź przez Ravera 2013-11-26 22:08:44 Ravera Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-14 Posty: 23 Odp: Śmierć TatyI to mnie zabija... gdyby nie mój chłopak, który bardzo mnie wspiera to nie wiem co by boli mnie to jak lekarze go olali. Potraktowali gorzej niż zwierzę. Mengele byłby z nich dumny. A najbardziej boli mnie że tacy ludzie żyją, takie sku*rwusyny, a mój Tata miał zaledwie 59 lat. Zmarł 2 dni przed moimi 21 urodzinami. Teraz ja choruje i też dostać się do specjalisty porażka a nie mogę umrzeć nie wiem jak moja mam by to przeżyła... 12 Odpowiedź przez Milionek 2013-11-26 22:12:18 Milionek Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Dekorator szkła ... Zarejestrowany: 2013-05-23 Posty: 3,088 Wiek: 40+ Odp: Śmierć Taty Viggo napisał/a:Niedawno sama straciłam tatę, więc wiem, co było dnia, w którym nie byłoby mnie na cmentarzu ze świeżymi kwiatami i zniczem do z biegiem czasu, a minęło już kilka niedawna często mi się śnił...już tak nie jest...pewnego razu przyszedł we śnie i się ze mną pożegnał, przytulił....Jeszcze nigdy nie obudziłam się tak szczęśliwa-po prostu się ze mną pożegnał jak należy, jednocześnie po prostu dać sobie czas-wiesz, ja też tłumaczyłam sobie to w ten sposób,że wspominając zbytnio, żałując, tęskniąc, tym samym jemu nie daję należytego spokoju.....i powiem Ci,że pogrzebie również powiedziałam kwestię, która pomaga mi żyć bez niego na co dzień, a mianowicie "My się przecież nie żegnamy, my się jeszcze spotkamy".... Bo wierzę,że tak będzie! Musi!I powiem Ci,że miłość, jest pierwszą wśród rzeczy nieśmiertelnych, bo nie umiera na ziemi ten, kto żyje w pamięci tych, którzy jest ,współczuje również nie mam już Taty,jego życie po ciężkiej chorobie skończyło się w 2008 roku i ściskam. 13 Odpowiedź przez mola633 2013-11-27 09:16:09 mola633 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-06 Posty: 199 Odp: Śmierć . minął rok jak mój tata zmarł też na raka płuc i układu oddechowego był w szpitalu tylko 4 dni nigdy nikomu nie mówił że go coś boli że coś mu dolega był bardzo twardym facetem Ja postępuję tak samo sama borykam się z swoimi dolegliwościami jak szłam na operację to moja rodzina dowiedziała się dzień przed bo już musiałam im powiedzieć nie umiem się użalać nad sobą opowiadać że mnie coś boli . Teraz moja siostra choruje od prawie 2 lat szpital odmówił już leczenia pojechali z nią do Warszawy do Pani Doktor tam też dostała 2 chemie i 3 już odmówili powiedzieli że jak będzie już tak żle to żeby oddać ją do hospicjum a ja się tak bardzo boję nie wiem jak to zniosę jest tylko 2 lata starsza ode mnie mieszkamy dosyć daleko od siebie jak jadę do niej to ona płacze i żegna się jakby to był już ostatni raz z tatą nie zdążyłam się pożegnać byłam w drodze jak mi zadzwonili że nie muszę już się śpieszyć bo już zmarł myślałam że mi serce pęknie po jego śmierci bardzo chciałam aby przyszedł do mnie albo chociaż by mi się przyśnił wiem że to głupie ale to poczucie winy że nie pożegnałam się z nim nie daje mi spokoju . 14 Odpowiedź przez Adam12 2013-11-27 12:08:43 Adam12 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-22 Posty: 1,578 Odp: Śmierć Taty - może warto pomonitorować i w razie "W" spróbować coś z tym zrobić. 15 Odpowiedź przez Gość_forum 2013-11-27 13:50:34 Gość_forum Gość Netkobiet Odp: Śmierć TatyPomonitorować? Rosiczkę? 16 Odpowiedź przez Adam12 2013-11-27 14:17:20 Adam12 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-22 Posty: 1,578 Odp: Śmierć Taty No raczej potrzeba tam doświadczonej kobiecej ręki. Ja jakoś kobiet nie ogarniam. A rosiczka zgłasza jakieś tam myśli samobójcze, wiec może warto popatrzeć od czasu do czasu czy nie zamierza ich wcielać. 17 Odpowiedź przez Adam12 2013-11-27 14:38:30 Ostatnio edytowany przez Adam12 (2013-11-27 14:40:09) Adam12 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-22 Posty: 1,578 Odp: Śmierć Taty No tak czasy gdy byłem młody i piękny już dawno znowu gadam licząc na Twoja domyślność. 18 Odpowiedź przez Gość_forum 2013-11-27 14:41:08 Gość_forum Gość Netkobiet Odp: Śmierć TatyWyraziłam swoje zdanie w jej wątku, zrobić można chyba niewiele... 19 Odpowiedź przez Adam12 2013-11-27 14:53:01 Adam12 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-22 Posty: 1,578 Odp: Śmierć TatyNa dzień dzisiejszy 100% racji. Ale stan może się zmienić - wejście w bezpośrednie zagrożenie życia - wówczas prawnie sytuacja się zmienia i można podjąć jakieś działania (na ile skuteczne to już całkiem inna biblia, całkiem inna baśń) - stąd moja prośba o rzucenie okiem od czasu do czasu. 20 Odpowiedź przez Gość_forum 2013-11-27 15:12:19 Gość_forum Gość Netkobiet Odp: Śmierć Taty Wiesz...bezpośrednie zagrożenie życia...spojrzyj na wątek "Zdradzeni, porzuceni, łączmy się"-tam był wątek samobójczy niejakiego Pietii, osoby z forum poinformowały Admina, wysłano odpowiednie służby na miejsce i się okazało,że gościu robił sobie jaja, bo był w stanie poważnego upojenia alkoholowego..... drugi przypadek z tego samego wątku-postać niejakiego Arka- twierdził,że ma problemy z sercem, pisał ludziom,że umiera itd., co się okazało stan upojenia alkoholowego gorszy niż u poprzednika...Zagrożenie życia może zajść zawsze, z tym,że musi być ono odpowiednio uzasadnione...pomijam już kwestie związane z namierzeniem potencjalnego samobójcy i zaangażowanie w akcję ratunkową służb tylko po to, by potem móc otworzyć drzwi domu, w którym mieszka dziewczyna-ma problemy, ale daje radę. Jak myślisz kto poniesie odpowiedzialność zarówno służbową jak i finansową za nieuzasadnione wezwanie policji i pogotowia? Ona? Wiesz ile osób jest zaangażowanych w takie działania? Masa!Wiesz ile mieliśmy podobnych telefonów? Zwykły żart, czy też problem rangą o wiele mniejszy, niż przedstawiono to dyspozytorowi, był odpowiednio badany, na miejsce wysyłane odpowiednie jednostki, tylko po to, by stwierdzić,że to zwykła błahostka, lub co gorsza głupi żart.... Poza tym nie masz i nigdy nie będziesz miał pewności, kto siedzi po drugiej stronie monitora, czy to osoba z problemem, czy zwykły, nudzący się troll-nie piszę tutaj absolutnie o autorce-przedstawiam, jakie realia dzień dzisiejszy nie można zrobić nic, poza zwykłą ludzką radą, bo tą lekarską z automatu, bez namyślania swojej strony mogę poradzić to, co zawarłam w jej wątku. Tylko off-top w tym wątku. 21 Odpowiedź przez Adam12 2013-11-27 15:31:59 Ostatnio edytowany przez Adam12 (2013-11-27 15:37:26) Adam12 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-22 Posty: 1,578 Odp: Śmierć Taty Wiem, ale z drugiej strony jesteś w stanie powiedzieć co się kryje za konkretnym wpisem. A co do pewnych hmmm szczegółów - może pod wpływem mojej pani denstyki przeceniam kobiety - ale dość dobrze to wiem. Tylko ja jestem gdzie jestem, wiec wolałem wrzucić komuś kto na dzień dzisiejszy ma większe możliwości reakcji niż ja, pozostawiając ocenę zasadności i sposobu działania też tak na przyszłość, jakby sytuacja się powtórzyła - choć szanse małe sądząc z tego, że powoli wracam do formy. 22 Odpowiedź przez Gość_forum 2013-11-27 15:48:01 Gość_forum Gość Netkobiet Odp: Śmierć Taty Ja ci powiem co się kryje- odrzucenie pomocy jakiejkolwiek, nawet prostych rad forumowiczów, bo nie chce sobie nabruździć w papierach, bo prawdopodobnie w środowisku cieszy się dobrą opinią, a takowy wpis o hospitalizacji w szpitalu psychiatrycznym, zrujnowałby jej reputację. Niedalej jak półtora miesiąca temu zadzwoniła do nas matka chłopaka, który sprawę przedstawiał zupełnie jak ona. Kazaliśmy poobserwować jego reakcje, zachowania, przeszukać zapobiegawczo pokój i kieszenie. Tydzień później telefon ten sam-matka znajduje list pożegnalny, jedziemy. Co się okazuje syn celowo chciał zwrócić na siebie uwagę, na czas poszukiwań zaszył się u kolegi, bawiąc się w najlepsze...Po co Ci to wszystko piszę? Ano po to-czym innym jest rozpoznanie profilu samobójcy po jedynie jego czczych wpisach, odrzucaniu chęci pomocy itd., a czym innym jest szukanie pomocy przez potencjalnego samobójcę, połączoną z wyraźną chęcią jej dziewczyny nie można w żaden sposób do leczenia, więc co należy zrobić? Wysłać patrol, bo na forum pojawił się wpis o myślach samobójczych? Zapłacisz za to? raz jeszcze odsyłam do postów Pietii i Arka-zobaczysz jak dokładnie cała akcja przebiegała tam. Jeżeli tak panicznie boi się psychiatry, niech uda się do lekarza rodzinnego, wypisze może nie tyle ziołowe leki uspokajające, co silniejsze środki psychotropowe-bo i takowe może, nie potrzeba tutaj lekarza psychiatry, by takowe medykamenty przepisać i dawkować. Sama świadomie odrzuca pomoc, więc?Na dzień dzisiejszy nie można zrobić nic-innymi słowy mamy związane ręce "Dura lex sed lex"I wybacz, ale ja nie jestem Panem Bogiem niestety, sama nie mogę zrobić nic więcej, aniżeli prawo i przepisy przewidują... 23 Odpowiedź przez Adam12 2013-11-27 16:01:44 Adam12 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-22 Posty: 1,578 Odp: Śmierć Taty Ale ja tego nie kwestionuję, co napisałaś. Jak wyżej wskazałem - na dzień dzisiejszy masz większą możliwość działania w wypadku, gdyby według oceny było ono zasadne i tyle. Przecież nie musisz się tłumaczyć. A takie sytuacje, jak piszesz -to wiem o czym piszesz. Ale jak gdzieś tam zaznaczyłem trochę z wprawy wyszedłem, a moje doświadczenia z panią stomatolog przekonały mnie, że moja zdolność oceny zachowań kobiet hmmmmm pozostawia wiele do życzenia....wiec lepiej było przekazać wg. kompetencji. 24 Odpowiedź przez Wielbiciel Lidiji Bacic 2013-11-27 18:31:29 Wielbiciel Lidiji Bacic Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-23 Posty: 5,193 Odp: Śmierć Taty Viggo napisał/a:Niedawno sama straciłam tatę, więc wiem, co było dnia, w którym nie byłoby mnie na cmentarzu ze świeżymi kwiatami i zniczem do z biegiem czasu, a minęło już kilka niedawna często mi się śnił...już tak nie jest...pewnego razu przyszedł we śnie i się ze mną pożegnał, przytulił....Jeszcze nigdy nie obudziłam się tak szczęśliwa-po prostu się ze mną pożegnał jak należy, jednocześnie po prostu dać sobie czas-wiesz, ja też tłumaczyłam sobie to w ten sposób,że wspominając zbytnio, żałując, tęskniąc, tym samym jemu nie daję należytego spokoju.....i powiem Ci,że pogrzebie również powiedziałam kwestię, która pomaga mi żyć bez niego na co dzień, a mianowicie "My się przecież nie żegnamy, my się jeszcze spotkamy".... Bo wierzę,że tak będzie! Musi!I powiem Ci,że miłość, jest pierwszą wśród rzeczy nieśmiertelnych, bo nie umiera na ziemi ten, kto żyje w pamięci tych, którzy współczucia i empatii Słodka Czarodziejko. Bardzo ważny i mądry post! Do głębi poruszyły mnie te słowa. Hrvatska Ljubavi Te!Wierzę w miłość od pierwszego spojrzenia,Serca ukojeniaNon omnis moriar? 25 Odpowiedź przez Gość_forum 2013-11-27 18:40:29 Gość_forum Gość Netkobiet Odp: Śmierć TatyDziękuję. Śmierć jest naturalną koleją rzeczy i im szybciej to sobie uświadomimy, tym lepiej dla nas.... 26 Odpowiedź przez Wielbiciel Lidiji Bacic 2013-11-27 18:52:04 Wielbiciel Lidiji Bacic Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-23 Posty: 5,193 Odp: Śmierć Taty Viggo napisał/a:Dziękuję. Śmierć jest naturalną koleją rzeczy i im szybciej to sobie uświadomimy, tym lepiej dla nas....Zgadza się, uważam tak samo. Hrvatska Ljubavi Te!Wierzę w miłość od pierwszego spojrzenia,Serca ukojeniaNon omnis moriar? 27 Odpowiedź przez Malinowy_Elf 2013-11-27 19:23:16 Malinowy_Elf Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-15 Posty: 3,551 Wiek: 27 :) Odp: Śmierć Taty Ravero ...znam Twój ból. Moja Mamusia odeszła 4 lata temu dokładnie miesiąc przed moimi 21 urodzinami, też miała raka płuc. A w tym roku w lipcu straciłam Tatusia. Płaczę za nimi codziennie. czuję się coraz gorzej. Od śmierci Mamusi minęły 4 lata a czuję się cały czas tak samo, teraz jeszcze gorzej odkąd nie ma Tatusia. Nie potrafię wyobrazić sobie świąt ich już nigdy nie będzie skończyły się wraz z odejsciem nadzieję że będziesz silniejsza niż ja. "W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca" - Paulo Coelho 28 Odpowiedź przez niki71 2013-11-28 11:58:44 niki71 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-30 Posty: 4,316 Odp: Śmierć TatyRawero,Malinowy Elf ja też straciłam mama zmarła w kwietniu 2009r. na raka płuc,ojciec w kwietniu tego mi ich brakuje,wydaje mi się że już nic nie jest takie samo odkąd ich nie każdym razem gdy zdarzy się coś ważnego w moim życiu myślę że gdyby żyli to mogłabym z nimi o tym cieszyć się czy smucić. Czuję się strasznie samotna, mimo że mam męża i dzieci ale to ich nie zastąpi. Musimy żyć z tym smutkiem,trzymajcie się. 29 Odpowiedź przez Malinowy_Elf 2013-11-28 14:20:50 Malinowy_Elf Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-15 Posty: 3,551 Wiek: 27 :) Odp: Śmierć Taty Niki masz rację...też mam męża i dziecko... pamiętam jak dziś, 2 dni przed wylewem Tatuś powiedział do mnie że szkoda że Mamusia nie doczekała się wnusi. Karmiłam wtedy małą i się popłakałam...dwa dni później zabrakło też jego. "W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca" - Paulo Coelho 30 Odpowiedź przez draceenka 2013-11-28 21:34:12 draceenka Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-02 Posty: 343 Odp: Śmierć TatyTo będzie już drugie Boże Narodzenie bez Taty...boje tak bardzo lubiłam te dni,teraz wszystko mnie denerwuje,te Mikołaje,prezenty,wszechobecna mnie znów nie będzie choinki. 31 Odpowiedź przez Damiann 2014-03-11 21:20:38 Damiann Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-15 Posty: 388 Odp: Śmierć Taty Zmarł mi ojciec odchodzę od tego forum żegnajcie Traktuj innych tak jak byś chciał żeby ciebie traktowano. 32 Odpowiedź przez Wielbiciel Lidiji Bacic 2014-03-12 07:40:51 Wielbiciel Lidiji Bacic Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-23 Posty: 5,193 Odp: Śmierć Taty Damiann napisał/a:Zmarł mi ojciec odchodzę od tego forum żegnajcieSzczere wyrazy współczucia. Trzymaj się! Hrvatska Ljubavi Te!Wierzę w miłość od pierwszego spojrzenia,Serca ukojeniaNon omnis moriar? 33 Odpowiedź przez Milionek 2014-03-12 08:05:37 Milionek Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Dekorator szkła ... Zarejestrowany: 2013-05-23 Posty: 3,088 Wiek: 40+ Odp: Śmierć Taty Również Współczuję Ogromnie Damian. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
tatuaż po śmierci taty